Autor widmo

The Ghost Writer
2010
7,2 122 tys. ocen
7,2 10 1 122214
7,3 51 krytyków
Autor widmo
powrót do forum filmu Autor widmo

Polański ma duże doświadczenie w reżyserii i na swoim koncie wystarczająco dużo sukcesów, żeby pozwolić sobie na kameralny film. Często czytam, że montaż filmu został wykonany naprędce... Nikt jakoś nie wyjaśnił o jakie błędy montażowe chodzi. Ja niczego w filmie bym nie zmienił. Nie wiem czy to dlatego, że jesteśmy ładowani taką ilością informacji codziennie i to rozwala ludziom mózgi, czy może mamy jakieś nadpobudliwe pokolenie ale okazuje się, że wiele osób nie jest w stanie wysiedzieć DWÓCH GODZIN w kinie. To znaczy da radę wysiedzieć ale pod warunkiem, że każde pięć minut przyniesie nowy, niespodziewany zwrot akcji.
Bogu dziękuję, że moje zwoje nie pracują na takich obrotach i potrafię cieszyć się obrazem, którego fabułę może i dałoby radę streścić w kilkunastu zdaniach ale za to poprowadzona w dwie godziny pozwala nacieszyć oko i umysł. Można niejako "przeżyć" film.
Cieszę się, że nie mam tej cholernej nerwicy, owsicy, nie wiem... tego co przeszkadza oglądać film jeśli tylko pojawia się w nim jakiś wykorzystany wcześniej schemat i jeśli akcja nie przypomina nawalanki w grze komputerowej. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Borys_17

Zagadzam się z kolegą. Ocena tego filmu jest może drobinkę za niska na stronie. Myśle że Polański odwalił kawał dobrej roboty przy tym filmie, zresztą tak samo jak główny bohater "autor widmo". Jest kilku aktorów którzy nie zaskakują mnie słabą formą. Należy do niej niewątpliwie Evan. Ale wracają do postu wyżej. Masz racje Borys, ludzie w dzisiejszych czasach muszą być napędzani akcją. Nie ma akcji nie ma zainteresowania. Film nie miał jakiś specjalnych wątków typowego kina sensacyjnego. Nie było strzelanin z odległości metra, gdzie oczywiście główny bohater wychodzi cało. Film zaś posiadał mocną i dobrą fabułę. Sam fakt iż akcja działa się myśle w nie wielu miejscach. Bo gdzie? Większość w domu premiera. Sceneria filmu idealnie przypasowana do fabuły. Moja ocena to zasłużone 9/10 bo dość realnie oddawała realność historii w dzisiejszych czasach. Film trzyma mnie jeszcze kilka godzin po seansie i z ręką na sercu dodaje do ulubionych. A jeśli chodzi o ulubioną scene, tu popisał się Polański, a może scenarzysta. Gdy to Evan wybiega z premiery książki wiedząc o całej intrydze, szuka taksówki, biegnie i... bach uderza go samochód czego nie WIDAĆ, a książka jego poprzednikach rozwiawana wiatrem przemiesza się po ulicy. Genialne. Polecam film oraz pozdrawiam.