Ten film był naprawdę interesujący, od samego początku do samego końca...Pierce Brosnan najlepiej pasował do roli tego polityka, jednak bardziej przekonała mnie rola Ewana McGregora.
Muzyka idealnie wkomponowała się w cały przebieg akcji, dzięki czemu nie pozwoliła zmrużyć oka:D hehe...
Film nakręcony z pomysłem i mimo, że polityka jest baaaaaaardzo nudna sam film i historia podobała mi się:D