Autor widmo

The Ghost Writer
2010
7,2 122 tys. ocen
7,2 10 1 122215
7,3 51 krytyków
Autor widmo
powrót do forum filmu Autor widmo

Pytanko

ocenił(a) film na 6

Cześć, mam jedno pytanie.
W moim odczuciu, przez cały film kładziono nacisk na fakt, że Lang kompletnie nie nadawał
się na bycie politykiem. Sam wymyślił historyjkę, że zaciągnęła go żona, co później wykluczył
widmo, bo znalazł materiały po McArtym, które wskazywały na to, że poznali się dwa lata po
tym, jak Lang rozpoczął swoją aktywność polityczną. Emmett zwerbował Ruth, by ta
manipulowała Adamem. Sam natomiast ledwo kolegował się z Langiem, obaj twierdzą
(może kłamią), że raptem znali się z widzenia, może kilka razy ze sobą rozmawiali. Nie
sądzę jednak, by Lang kłamał, bo po co miałby to robić. Dlaczego miałby się kryć ze
znajomością Emmetta, nawet jeśli wiadomo było, że jest agentem CIA. Wielu polityków zna
osobiście wysokich rangą agentów.
Moje pytanie jest takie: Dlaczego ostatecznie Lang wszedł w świat polityki? Podkreślano, że
mało inteligentny, z duszą artysty, łapiduch i bawidamek, którego tak naprawdę zaciągnęła
żona? Skoro to ostatnie okazało się nieprawdą, to jaki był w końcu prawdziwy powód?

Mayne

jak dla mnie to za bardzo się wczułeś. to, co tutaj piszesz to jakaś nadinterpretacja postaci Langa. ani w filmie, ani w książce nie zauważyłam, żeby traktowano go jako 'łapiducha i bawidamka', a już na pewno nie był mało inteligentny- przeciwnie (spójrz chociażby na to, jak manipulował zarówno Duchem, jak i zwykłymi, szarymi ludzmi wykorzystując talent aktorski). nie wiem, skąd ci się to wzięło. owszem, to Ruth kierowała jego karierą, sterowała nim w większym lub mniejszym stopniu, ale nie był głupi. wydaje mi się też, że została zwerbowana przez Emmetta zanim poznała się z Langiem, więc niekoniecznie po to, by akurat nim sterować. w pewnym stopniu Adam Lang interesował się polityką, zapisał się do partii wcześniej, niż początkowo powiedział Duchowi, ale uaktywnił się w wyniku zauroczenia Ruth. później to już się jakoś potoczyło- złapał bakcyla, spodobała mu się polityka,a i Ruth nie przeszkadzało, że to on stoi w świetle jupiterów- mogła przecież 'po cichu' służyć mu pomocą. oboje byli od siebie, poza oczywistymi uczuciami, którymi się darzyli, w pewnym stopniu uzależnieni. Ruth nie miała osobowości, która pozwoliłaby jej na sukces, jaki osiągnął jej mąż, który znowu bez niej też nie byłby tym samym politykiem.
mam nadzieję, że trochę przydałam się

ocenił(a) film na 6
viwienne

Jeśli Lang miał jakąś tajemnicę przed Duchem, lub McArtym (w co wątpię), lub wiedział cokolwiek na temat CIA (w co również wątpię), to niestety nie dowiemy się tego i tak. Moim skromnym zdaniem do samego końca nie wiedział, co się dzieje, nie wiedział też, że jest manipulowany.
Natomiast jestem pewien (aczkolwiek planuję obejrzeć film jeszcze raz), że podkreślano jego "nienadawalność" do polityki, stąd zdziwienie, że się za nią wziął i stąd w ogóle pierwszy trop prowadzący do stwierdzenia, że szyta jest jakaś intryga - że jego zaangażowanie się w politykę nie miało wiele wspólnego z jego naturalnym pociągiem do tej dziedziny. Jestem przekonany, że w którymś momencie filmu była rozmowa, w której określono Langa jako człowieka, któremu w głowie wszystko poza polityką.