Film jest cholernie nie równy... pierwsza część była tak nudna że kiedy film zaczął się robić ciekawy czyli jakies ostatnie 40 minut miałem wrażenie że nie wiem o co chodzi.
I potem byłem wręcz zachwycony dalszym seansem. Ta gęsta atmosfera i rosnące napięcie prawie jak u Hitchcock'a :). Ale to na prawde za mało i albo przestałem sie znać albo w tym roku akademia europejska nie miała komu/czemu przyznać tych nagród. Autro Widmo przy filmach wczesniej nagradzanych np. biała wstążka, życie na podsłuchu czy ukryte na prawde nie utrzymuje poziomu.
Wy też tak sądzicie czy mi na prawde spaczył sie gust?
A odnośnie samej fabuły... To tak na prawde chodziło tylko o to że żona Lang'a była agentką CIA podstawioną przez Emmetta i ona manipulowała nim od wielu lat... to było sednem? Za to zginąl wczeniejszy autro widmo że to odkrył. I po prostu CIA chciało mieć marionetkę przez co Lang cale życie żył w niewiedzy. I kiedy Autro Widmo (McGregor) powiedział mu w samolocie co odkrył usłyszał to któryś z nadzorujących Lang'a i dlatego on został zastrzelony po wylądowaniu (wiem że Langa zastrzelił ojciec jakiegoś żołnierza ale ja to tak interpretuje) Czy o to chodzi? I dlatego też równie szybko zginął Autro Widmo przypadkowo potrącony przez samochód na koniec filmu aby prawda nie ujrzała światła dziennego (mógł nic nie mówic pani Lang ;/).
Bo na prawde czuje sie głupi, nigdy nie miałem problemu z interpretacją jakich kolwiek filmów ale tutaj mam wrażenie że to wina wielkich jak kanion dziur w scenariuszu :/ i tego że troche seansu przespałem ;/
Prosze o normalne odpowiedzi i na temat a nie jakis flejm w moim kieunku.
Chodzi przede wszystkim o to ,że NIERÓWNY pisze się razem , a ponadto fabuła ma przy ocenie tego filmu drugorzędne znaczenie....KLIMAT !!!! AKTORSTWO i DRUGIE DNO .........to się tam liczy _ICE _synku , zobaczysz na gali Oscarów (pod warunkiem,że Incepcja nie zgarnie wszystkiego).
Pozdrawiam
Prosiłem aby nie było flejmu w moim kierunku jeśli nie wiesz co to znaczy drogi ekspercie to własnie cie uświadomie... Prosiłem aby opinie i odpowiedz na temat tego co napisałem nie były obrazliwe w stosunku do mnie czyli właśnie nie pisanie do mnie "synku" i nie wytykanie mi że "nie" z przymiotnikami sie pisze razem (bo do błędow interpunkcyjnych i gramatycznych nie przywiązuje wagi na forach).
Szczerze zadzwiasz mnie człowieku twierdząc że fabuła ma drugorzędne znaczenie a zaraz potem że chodzi o drugie dno przeczysz sam sobie. Pisząc do mnie że klimat ma dużo znaczenie robisz z siebie d3bila... jakbys umiał czytać ze zrozumieniem to zwrócił byś uwage że właśnie atmosfere w filmie oceniłem najlepiej.
I wydaje mi sie że nic nie zobacze na gali oscarów bo jeszcze sie tak nie zdarzyło żeby oceny z akademii eurpejskiej pokryły sie z amerykańską co najważniejsze osoby przyznające oscary są tak samo tępe jak ty i pewnie i w tym roku jakiś chłam zgarnie wiekszość nagród. Ale na pewno nie Incepcja drogi "Krytyku i znawco" mylisz klasy i poziomy. Incepcja jest mocny kinem akcji/sf klasy B a to że scenariusz był zawiły i troche dziurawy przez co nie zrozumiałes pół filmu to nie znaczy że film jest bardzo dobry i bedzie dostawał chłam typu oscar czy złoty glob.
A więc nie najeżdżaj na nikogo jak sam sie nie znasz tym bardziej jak ktoś wyraźnie pisze/prosi o wyrozumiałość. Teraz sam siebie poniżyłeś nie pisząc w sumie nic na temat tylko beznadziejny flejm w moim kierunku.
Wnioskując twoją wypowiedz filmy podobają ci sie kiedy ich nie rozumiesz i dokonujesz nadinterpretacji... jak to sie mówi "tyrają banie" to nich ci tyrają banie i niech ci sie wydaje że masz cokolwiek pojęcia o tym co oglądasz
No dobrze już _ice_ synku jesteś przecież inteligentnym chłopcem ,przestań się mazać , weż prozac i uśmiechnij się !
Dużo jest w Tobie gniewu , jadu ............może się pomódl ?
Jeżeli zaś chodzi o wyrozumiałość to najwięcej jej znajdziesz w gabinecie psychoterapeuty.
Co do Incepcji to sam zobaczysz na Oscarach(znasz bardziej prestiżowe nagrody filmowe ?) jaka to jest klasa B, a przy okazji polecam filmy : Memento ,Prestiż ,Mroczny Rycerz, Bezsenność (reżyseria Christoper Nolan ), może wtedy coś Ci się zweryfikuje w główce odnośnie klas.
Drugie dno w Ghost Writer : ....studium człowieka , który utracił władzę ....karykatura Tony Blaira... pytanie o wpływ działań wywiadu USA na rządy krajów partnerskich.....psztyczek Romka Polańskiego w nos Amerykanów , których jak wiesz nie lubi....itd...tak więc nie czuj się głupi i nie przejmuj się zbytnio fabułą.
serdecznie pozdrawiam
Odnośnie tych "pstryczków Polańskiego" to nie uznałbym ich jako drugiego dna tylko metaforę którą wyobraź sobie zauważyłem. I dlatego też amerykanie potępią ten film.
Oscary nie są miarą ambitności filmu ale raczej konkursem popularności. Dlatego tak puste i kiczowate filmy jak titanic, braveheart, czy najlepszy przykład Infiltracja Scorsese dostają tą nagrode. Według mnie bardziej prestiżowe są nagrody z cannes wenecji czy właśnie eurpejskiej akademii filmowej (chodz w tym roku jestem zaskoczony ich decyzją). Filmy nagradzane na tych festiwalach to własnie kino klasy A.
Odnośnie twórczości Nolana to jestem z nią bardzo dobrze zaznajomiony. I dlatego też uważam żę Nolan jest twórcą kina dla mas własnie dobrym tego przykłądem jest mroczny rycerz i incepcja. Mimo że jestem wielkim fanem Prestiżu i znajduje się on w moim Top 10 nie uważam go za kino z najwyższej półki. Bo dla mnie kinem klasy A są filmy np. Haneke, Bergmana, Kurosawy czy Kieślowskiego. Odróznij kino ambitne (A) od amerykańskiej rozrywki (B). I nie mówie że z ameryki nigdy nie wyszedł dobry film bo jest ich mnóstwo. Ale Nolan i jego filmy na pewno nie są dobrym przykładem w tym wypadku.
film byl naprawde dobry , vice premier zginął " przypadkiem ", z ręki gościa który miał do niego osobisty żal , bo podczas strzału sie nawet nie krył wiec zależało mu tylko i wyłącznie na zemscie , z kolei zakonczenie bylo troche dziwne bo "autor widmo " byl dosc kumaty zeby sie zakrecic na ulicy a kierowca musial byc slepy zeby go nie zauważyć , chyba ze emmet wszystko juz zalatwil wczesniej , poniewaz langowa byla zaskoczona a on spokojnie cos jej szepnął do ucha .. klimat filmu dobry a aktorzy super dobrani zwlaszcza langowa pasowala do akcji od poczatku wiedzialem ze cos nie tak z nia jest
Pierwszy autor widmo zginął bo odkrył prawdę. Zginął wracając z domu Emmeta, prawdopodobnie z rąk tych samych ludzi (ochroniarzy/współpracowników Emmeta), którzy gonili potem drugiego autora widmo. Jemu akurat udało się uciec, bo był kumaty i skojarzył okoliczności śmierci poprzednika. Prawdopodobnie jednak w końcu zginął właśnie z ich rąk - Emmet wiedział, że tamten węszy i prawdopodobnie w końcu połączy A z B i domyśli się, że to Ruth była agentką, więc wziął na premierę książki swoich ochroniarzy.
Lang natomiast został zastrzelony przez mężczyznę, którego syn zginął w Iraku, i było to całkowicie niezwiązane z wątkiem CIA. Lang był manipulowany przez żonę (jej słowa w rozmowie z widmem są tu znamienne: "Zazwyczaj słuchał moich rad, do niedawna przynajmniej") i nie wiedział, że ona jest agentką CIA. Owszem działał na rzecz USA, ale robił to nieświadomie, popychany przez żonę. Jest tu w zasadzie bohaterem tragicznym, jego jedyną zbrodnią było zbytnie zaufanie do żony.
P.S. Co do Twojego ( _ice_) późniejszego komentarza o niezwracaniu uwagi na "interpunkcję i gramatykę" w komentarzach na forum, to pragnę Cię uświadomić, że:
1)nie równy to błąd ortograficzny,
2)szkoda, że nie zwracasz na to uwagi, bo niestety takie błędy rażą.
Czyli w sumie to dobrze myślałem od początku do końca. Ja bym jeszcze obstawiła przy tym że śmierć Lang'a też była z rozkazu Emmta albo raczej jego ludzi za to co Autor Widmo powiedział mu w samolocie. Zeby prawda nie wyszła na jaw. Mimo że strzelał ojciec zabitego żołnierza. I śmierć samego Autora też nie była przypadkiem. Głupio zrobił że tego nie opublikował tylko poszedł z tym do żony Lang'a to było pewne że go uciszą w momencie.
Szalony... chodzi mi o to że nie zwracam uwagi czesto na pisanie jakiś słów z "nie" bo nie pamietam czy z przemiotnikami pisało sie razem czy też nie. Czesto nie stawiam przecinków i czesto też nie używam polskich znaków typu ż, ę czy ą. Na błędy typu pszczoła przez "rz" sobie nie pozwalam ale orłem z najwyższej półki jeśli chodzi o gramatykę nie jestem a wiec za wszystkie moje błędy w pisowni przepraszam.
Ale nie lubie jak ktoś robi z siebie nie wiadomo kogo i mi pisze ze "Nierówny sie pisze razem" wielki znawca sie znalazł. Jak ma ktoś taki problem to niech idzie dzieciom w podstawówce dyktanda sprawdzać bedzie sie miał czym podniecać ;/
Słuchajcie, jeśli ktoś jeszcze uważa, że końcowe potrącenie widmo było przypadkiem, niech obejrzy uważnie ostatnią minutę filmu nawet kilka razy, a szybko zmieni zdanie.
Przepraszam, że wyszedłem na fanatyka ;) Prawda jest taka, że ostatnio widzę w komentarzach (w całym internecie) pisanie "nie" zawsze osobno, tak jakby na wszelki wypadek, co nie wiedzieć dlaczego mnie bardzo irytuje. Większość forów ma autokorektę, także nawet nie pamiętając reguł można napisać łącznie - zobaczyć, czy podkreśli, jeśli tak to rozdzielić. To naprawdę nie zajmuje zbyt wiele czasu, a błąd w, bądź co bądź, przemyślanym i ciekawym poście razi.
piszecie tutaj że Lang był kierowany przez jego żone zgadza sie ale on sie później połapał że ona jest agentką CIA dlatego zostawił zaszyfrowaną wiadomość dla swojego autora widmo stąd też słowa żony "Zazwyczaj słuchał moich rad, do niedawna przynajmniej" do niedawna bo sie połapał że ona jest agentką tak ja to rozumie.
To ciekawe, nie zastanawiałem się nad taką ewentualnością. Tylko jeśli CIA dowiedziało się, że McArty dowiedział się o agentce i go skasowali to nie sądzę, by cofnęliby się przed zabiciem Langa, skoro był im już niepotrzebny, a stał się zagrożeniem dla ich akcji. I jak teraz o tym myślę, to może zamach na niego w końcówce filmu nie był wcale przypadkiem. W końcu jeśli ochrona ważnego polityka nie zabezpiecza dachu jedynego budynku w okolicy, to coś chyba nie gra, no nie?
No jak by nie patrzeć wspomnienia napisał LANG i to on zaszyfrował tą wiadomość nawet jego żona mówi na początku filmu że podobno w początkach jest haczyk czyli ona też czuła że coś jest nie tak tym bardziej że stwierdziła że słuchał ją do niedawna... a po sytuacji w samolocie gdzie wszyscy słyszeli rozmowę Ghosta z Langiem wydali na niego wyrok dlatego go skasowali żeby za dużo nie powiedział Ghostowi a że ten sie sam połapał to go skasowali na koniec filmu tak samo jak Landa :) tak szybko i krótko na temat :) nawet policjanci na przesłuchaniu Ghosta mówili że podobno Lang był wściekły... a dlatego że sie dowiedział że Emmet jego kumpel też go wystawił.