PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=216015}

Autostopowicz

The Hitcher
2007
5,8 15 tys. ocen
5,8 10 1 14938
5,6 11 krytyków
Autostopowicz
powrót do forum filmu Autostopowicz

Co do jednego jestem pewien - gdyby nie oryginalna wersja film miałby zdecydowanie wyższe noty. Od razu napisze że oryginału nie oglądałem, ale szczerze mówiąc cieszy mnie to, bo i tak prawie zawsze od pierwowzorów bardziej podobają mi się remaki a dzięki temu akcja była dla mnie totalnie nieprzewidywalna. Przyznam że nie spodziewałem się tak świetnie zrobionego filmu, więc być może trochę to spotęgowało moje pozytywne odczucia. Już podczas pierwszej sceny, gdy Grace na pełnym biegu wsiada do samochodu przy fajnej muzie, wiedziałem że będzie to produkcja w moim ulubionym, młodzieżowym stylu, no i się nie zawiodłem. Akcja nonstop, można się nieźle wczuć (zwłaszcza gdy ktoś nie oglądał oryginału), sympatyczni młodzi aktorzy zagrali naprawdę dobrze, zależało mi na ich losie (szczególnie apetycznej Sophii Bush :P)... świetna muzyka, idealnie pasowała do poszczególnych scen, scena eliminowania radiowozów (ta ze smigłowcem) rewelacyjnie nakręcona, ten kto do niej dopasował "Closer" NIN musiał być geniuszem. Momentami widać że jest to film producentów nowej masakry i amityville co się ceni. Fury... ach te fury - Oldsmobile 442 samochód moich marzeń 8).
Co tu dużo pisać - The Hitcher ma świetny klimat, trzyma w napięciu od samego początku do końca i jako thriller sprawdza się doskonale.

A Pan recenzent powinien przerzucić się lepiej na jakieś kino bengalskie czy coś w tym stylu, które może zaspokoji go intelektualnie i pozwoli na więcej uniesień bo najzwyczajniej w siecie takie produkcje jak remake The Hitcher nie są dla niego. Najbardziej rozbawiło mnie zdanie "Podobnie sprawa się ma z parą głównych bohaterów- postać Grace to zwyczajna laska z biustem o odwodzie 90, z obowiązkowo gładkimi nóżkami bez jednego nawet włoska". Czyli w takim razie lepiej by było gdyby główną bohaterkę grała jakaś przebrzydła baba z wąsikiem na ustach o spojrzeniu czarownicy? Sorry, ale takie widoki to można mieć na co dzień.

ocenił(a) film na 2
Witcher

Moja recenzja wywołuje kontrowersje ? dobrze
Ludzie uwielbiają syf ? niedobrze

Nie będę się starał Cię nawracać, nie poganiam Cię z egzorcyzmami, które wyleczyłyby Cię z prawienia bzdur, nie zamierzam też podkulić ogona i zmieniać swego zdania na pozytywne, co by wszyscy miłośnicy tego, wątpliwej jakości filmiku, piszczeli i sikali po nogach znajdując potwierdzenie, że to co oglądali było warte zachodu. Według mnie nie nie było i będę powtarzał to do znudzenia (na markotne fochy w moją stronę i ja odpowiem markotnymi fochami, a co?)...

Wierzę jednak, że jesteś użytkownikiem i widzem dość młodym, a niewątpliwie do takiego właśnie została dopasowana koncepcja tego filmu. Wrzucenie bowiem do tego obrazu kilku pioseneczek amerykańskich zespołów, które zapewne są na ustach młodzieży tej made na skutek pęknięcia prezerwatywy w USA to zabieg, dzięki którym młodzi ludzi słuchając tej muzyki, mieli się utożsamić z bohaterami tej opowieści. Bynajmniej nie mam nic do samych piosenek, lecz do tego, co zrobiono z tym filmem i do jakiej grupy wiekowej starano się ten film wpasować. Dodatkowo bohaterowie (śmieszy cię moja opinia to fajnie, uwielbiam rozśmieszać ludzi) to odwzorowanie nastolatków z tzw. ?american dream? ? czyli piękna dupeczka i przystojny laluś. Oto ?wielcy? bohaterowie nowego ?Autostopowicza? ? nieważne, że grają fatalnie, ważne, że mają ładne buźki. I nastoletnia młodzież to zapewne kupiła. Wystarczy jednak przywołać oryginał, by ukazać, jak wielkie emocje widoczne były na twarzach głównych bohaterów, widoczny był ich strach, ich zwątpienie, ból i rozpacz. Tutaj tego nie ma...

Przy okazji przyczepię się do jeszcze jednej rzeczy, którą określiłbym mianem ?feministycznej poprawności?. Nie wiem kto wpadł na pomysł, by po iluś tam minutach w miarę dokładnego kopiowania oryginału, zmienić końcową oś fabuły, i rozerwać nie laskę (jak to było w oryginale), lecz kolesia. Czyżby ktoś oznajmił, że biuściastej dupeczki rozerwać nie można (20 lat temu można było), niech rozerwą kolesia, a laska pobiega z ciężką spluwą? Litości. Ode mnie krzyżyk na drogę...


PS. Kino bengalskie mnie nie zaspokoiło. Widziałem tylko jeden bengalski film ? jak bohaterowie przez 90 minut jedli słoik dżemu jedną łyżeczką. Prawdopodobnie byłbym intelektualnie zaspokojony, gdyby jedli go przez 120 minut. Ironia mode off...

Pozdrawiam?

Grifter

Oj Grifter... nie znać "Closer" Nine Inch Nails i nazywać pioseneczką? To nawet ja, fan electro, trance itp. znam ten utwór;). I nie jestem taki młody jak Ci się wydaje.

ocenił(a) film na 2
Witcher

Oj zgrzeszyłem, zgrzeszyłem. Przyznaję się do winy, postanawiam poprawę, więcej grzechów nie pamiętam. Tak się składa, że dokonania 'Nine Inch Nails' znam dość pobieżnie (w tej chwili np. leci z głośnika kapela Maynarda Keenana) choć wiem, że chłopaki tworzą kawałek dobrej muzyki. Będę musiał w przyszłości poobcować nieco z ich dyskografią.
Fakt, przegiąłem w tym aspekcie. Niech Reznor mi wybaczy...

A z tym wiekiem to naturalnie weź w cudzysłów. Forever young...

Pozdrawiam.