Typowe dla USA - tylko kasa sie liczy. Po co robić remake skoro oryginał jest genialny. Przez te ciągłe rimejki, sekłele i prekłele amerykanie pokazują jakimi są pazernymi na kase kretynami, lubiącymi wszystko oglądać po 10 razy. I po co? oryginał znakomicie się broni nawet po tylu latach.
Szkoda mi słów...