Fabuła typowa żeby sobie raz z przyjemnością obejrzeć. Jakiś tam klimat niepokoju był. Sporo też dziwacznych scen... Tyle razy kobitka miała okazję zdjąć tego gościa - i to już naprawdę po wyjątkowo groźnych scenach, ale po co. Gość w kamizelce kuloodpornej dostaje obrażenia... Tak typowo filmowo.
NIŻEJ SPOILER:
Lepsze dla filmu by było jakby laska na koniec skończyła na krześle, przez te wszystkie zdarzenia.