Mnie się film nawet podobał. Nie było to może arcydzieło ale w bardzo fajny sposób nawiązuje do kina lat osiemdziesiątych. Tylko że gdyby faktycznie wtedy powstał to zamiast Caviezela główną rolę zagrałby pewnie Dolph Lundgren
Zgadzam się z kolegą który wypowiedział się ponad rok temu :-).
Przede wszystkim plus za to, że amerykańskie drogi, Cadillac Eldorado, oraz CB-radio, jak film spełnia choć jedno kryterium to już musi być obejrzany przez moją osobę. Oczywiście jak to film ma pewne niedociągnięcia noo ten ma dosyć spore. W innym poście były one wymieniane ja dodam jeszcze, że Barracuda mimo posiadania CB odbierania/nadawania nie miała bata ...
Film oceniam na 5/10 lekki od taki sensacyjny film, jak komuś spodobał się klimat to polecam "Joy Ride"