Typowe amerykańskie kino. Przyjemnie się ogląda, jednak nie uznam filmu za wyższych lotów.
Momentami się nudziłam, lecz były również sceny, które przypadły mi do gustu.
mam dokładnie to samo zdanie o tym filmie. obejrzałam ten film, bo zainteresował mnie nazwiskami aktorów.
bieda i żal. W połowie zaczęłam się wyłączać, bo fabuła straszliwie mdła i Jared Leto jako, bój się Panie Boże, "bożek seksu".