Oby to była N-I-E-P-R-A-W-D-A

Zgadzam się.

Też mnie zasmuciła ta informacja. Hejterzy mogą mówić co chcą, ale dla mnie Avatar to naprawdę było wyjątkowe przeżycie. Czekać aż 4 lata? Zdecydowanie za długo :(

No tak. Oby to odwołali, albo niech zrobią inaczej:
Zima 2014 - "prostsza" wersja Avatara 2
Połowa 2015 - "pełna" wersja Avatara 2
Połowa 2016 - Avatar 3
Tak by było lepiej, gdyby opóźnili premierę Avatara 3, aby zyskać więcej czasu na dwójkę (np. robią zdjęcia do obydwu -> najpierw robią rendering do dwójki "prostszej" -> potem do "pełniejszej" -> w międzyczasie zaczynają trójkę -> wydają dwójkę -> kończą trójkę -> wydają trójkę)
Byłoby lepiej najpierw zrobić krótszą, a potem reżyserską, bo znając Camerona reżyserska będzie trwać z 4 godziny (mam nadzieję, że wprowadzą te cyfrowe projektory), bo nie każdy by tyle wysiedział.
Tak w ogóle to szkoda, że nie można wskoczyć w cryo i przeczekać...

Ja też bym wolał, żeby odwlekli w czasie trójkę, a terminu drugiej części dotrzymali. Niestety oni raczej będą woleli, aby odstęp między częściami wynosił tylko rok, bo wtedy szał Avatara nie zdąży się skończyć, kiedy zacznie się na nowo, co korzystnie się przełoży na zarobek i popularność. Wystarczy spojrzeć na pierwszą część. Kiedy była czymś nowym, z 98% opinii na forum było pozytywnych. Teraz emocje opadły i mamy mniej więcej po równo opinii pozytywnych i negatywnych. Z tego co pamiętam, Cameron chciał od razu za jednym zamachem nakręcić trzy części, ale studio obawiało się, że film się nie zwrócił i nie zgodziło się na to. A szkoda, bo byśmy tyle nie musieli czekać.

Kurcze, moglibyśmy mieć dziś już 3 Avatary... Ale spójrz, to będzie wydłużenie, bo tak - ledwo wersja podstawowa wyjdzie z kin, a będzie reżyserska, potem mija kilka miesięcy i już jest trzecia. Szczególnie, można dwójkę tak zrobić, żeby wszyscy chcieli iść na kolekcjonerską (ale żeby była dłuższa tak z 1.5h)

Może i tak. Zobaczymy jak oni to rozwiążą. Ale niestety, data premiery w roku 2016 jest prawdopodobna. Film jest dopiero w fazie scenariusza, a przecież sam montaż pierwszej części zajął 2 lata.

Cameron powinien już skończyć scenariusz. Zwróć uwagę, że mogą dwa miesiące robić zdjęcia (i jednocześnie zaczynać rendering) i mają jakieś półtora roku na obróbkę komputerową. Mają już sprzęt, wszystko poustalane, czeka tylko na zaczęcie produkcji. Poza tym, technologia się wciąż rozwija i komputery są szybsze niż w 2008. Oprócz tego, Fox nie będzie szczędzić kasy i mogą zatrudnić więcej informatyków. Mogę poczekać może pół roku dłużej (pół roku do tych dat co pisałam wyżej).

Ale film ma mieć 60 klatek na sekundę, więc i roboty jest znacznie więcej. Pewnie nakłady pójdą większe niż na pierwszą część i zatrudnią więcej osób, ale wydaje mi się, że i tak nie zdążą na święta 2014. To na pewno zajmie więcej, niż prognozujesz. ;)

No cóż. Z drugiej strony wolę poczekać te 2 dodatkowe lata, jeśli w zamian film miałby być zrobiony na szybko, bez polotu jedynki. Ale nie ukrywam, że czekanie aż tyle będzie dla mnie trudne.

Ale mają już dużo rzeczy gotowych, nie muszą tworzyć schematu animacji, modeli, itd. Poza tym, Fox da pewnie więcej kasy -> mogą zatrudnić dwa razy więcej informatyków. Ja tam mam tę nadzieję, że się wyrobią do 2014 (a jak nie, to w 2014 będzie mi łatwiej czekać te dwa lata, niż teraz 4 o.O)

;(

Ja tam czekam na wypowiedź Camerona. Wciąż mam ten cień nadziei.