Nie mam kina imax w promieniu 300km. Pytanie na co iść do zwykłego gównianego heliosa, 2d czy 3d?
Jechać do IMAXA. Żadne inne kino w Polsce nie da ci odpowiedniej jakości poza IMAXEM. Ani też lepszego efektu 3D czy jakości dźwięku.
Technicznie rewela, fabularnie po prostu słaby. Historia praktycznie nie posuwa się do przodu, względem pierwszej częsci to niemal krok wstecz. Scenariusz nie uzasadnia tak długiego metrażu. Sporo stereotypów. Nie chcę spojlerować nic więcej.
E tam, nie dla fabuły się idzie na Avatara do kina. To ma być wizualnie piękny spektakl, z dobrą muzyką, 3D i scenami akcji.
i tylko do IMAXA 3D. Avatar powinien być grany tylko tam. Seanse 3d w zwykłych kinach to kompletny nonsens w wypadku tych filmów i odbieranie sobie unikalnych przeżyć - mówię z doświadczenia/porównania, w 2009 byłem w Imaxie i zwykłym kinie 3D. Zwykłe kino = ładne obrazki. IMAX 3D - szczena opada, dusza wzlatuje.
Zgadzam sie. W dodatku inne kina często mają zbyt przyciemniony obraz w okularach 3D. W Imaxie jest to tylko delikatne przyciemnienie.
dziś film miał premierę w Szwecji, Norwegii, ZEA, Włoszech, Hong Kongu, Egipcie, jutro w Brazylii, Ekwadorze, Włoszech, Meksyku... Zaatakuj tamte fora filmowe, albo czekaj do tzw. "nocnej premiery" ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk