Chcę się wybrać za kilka dni nowy Avatar, ale jest masa opcji co do formatu.
Podzielcie się opiniami po seansie czy warto iść na 3D, czy jednak 2D. Czy Dubbing daje radę? Czy lepiej napisy. Jeśli to ważne, to idziemy i moja druga połówka, więc dwie dorosłe osoby. 3D bym rozważał, jeśli serio daje to fajny efekt.
Ten film traktuję jako benchmark i do kina idę tylko dla doznań audiowizualnych. Fabuła mnie nie interesuje. Tak więc IMAX 3D i napisy, ew. IMAX 3D i dubbing jeśli będzie zbierał pozytywne opinie.
Byłem na 3d i mimo, że nie jestem fanem tej technologii, to nie żałuję. A co do dubbing czy napisy, najlepiej po angielsku bez napisów, co by się stroną wizualną w 100% zachwycać ;)
Polecam wybrać się na opcje 3D - film był kręcony natywnie w 3D, wersja 2D to tak jakby nikompletny wizualnie film w tym wypadku. Co do dubbingu ja nigdy go nie wybieram, preferuje napisy i oryginaly głos aktorów.
a jak wygląda odbiór HFR? in plus? in minus? w którym IMAX oglądałeś? Z tego co widziałem na stronie kina, to seanse 3D są tylko w HFR
Jeszcze nie wiem bo dopiero do kina wybieram sie w następnym tygodniu, ale patrzac na to co inni pisza to HFR jest tu tylko używany do szybkich scen akcji i z tego co czytam jest dużo pozytywnych komentarzy a nie tak jak było z Hobbitem.
Różnica w przypadku jedynki była kolosalna, taka, że nie ma sensu chodzić na ten film do zwykłego kina 2d czy zwykłego 3d - twórcy oczywiście o tym nie powiedzą, tylko dlatego ponieważ liczą na ogromne zyski ze wszystkich rodzajów seansów. W IMAX3D wrażenia były tak "mindblowing" w 2009, że fabuła mogła być jedynie przyjemnym tłem (w zwykłym kinie wrażenia były słabsze o, nie wiem, 90%, zupełnie inne przeżycie). "Avatar" powinien być grany tylko w IMAX3D i być stałym punktem programu, żeby wszyscy chętni mogli tam go przeżyć, a nie dostawać wybrakowaną wersję, reklamowaną jako "ten sam film".
zrobiłeś sobie wielką krzywdę , w 2d to sobie obejrzę jak wyjdzie za parę lat na TV PULS albo Polsacie , tylko Imax i tylko 3d
HFR mi kompletnie nie pasowało podczas seansu. Miejscami wyglądało to jak gra komputerowa.
Miałem dokładnie takie same odczucia! Niektóre sceny akcji wyglądały jak cut-scenki w grach. W dodatku w IMAX 3D w Warszawie miałem wrażenie, że niektóre sceny trochę przycinało, ale coś czuję, że to była wina kamer w kinie, a nie samego filmu. Chciałbym zobaczyć ten film w normalnych 30 fps. W tych 48 wyglądał miejscami bardzo nienaturalnie :/
Również miałem takie wrażenie. Nie podchodzi mi te 48 klatek, o ile w ujęciach pod wodą wygląda to nieziemsko, tak w szybkich scenach akcji na powierzchni miałem wrażenie jak bym oglądał film w przyspieszonym tempie..
Imax. Dubbing jest ok. Można skupić się na filmie a nie czytaniu napisów. Na prawdę dobrze zrobiony Dubbing. A nie jestem fanem podkładania głosu. Ogólnie film to tylko imax jeśli jest możliwość. Bo miazga dla oczu i mózgu.