Imax 3D - najlepsze 3D, jakie w życiu widziałem (A widziałem w tej wersji nawet pierwszego Avatara). Sceny pod wodą to wizualna miazga, a głębia obrazu jest po prostu zachwycająca. Mógłbym patrzeć na te pływające stworzenia godzinami. Tak blisko wody nie byłem chyba nawet pod prysznicem;D

Hehehe.

hahahaha

w jakim IMAX byłeś? miasto/ kino ? Magia wody co ? ;-) Każdy akwarysta Cię zrozumie ;-)

Cinema City 3D, Dubbing - żeby móc oglądać obraz bez skupienia na napisach. Ale pójdę jeszcze na wersję oryginalną. Natomiast 2 to będę miał w 4K 2D w domu, więc teraz nie ma co pogarszać sobie wrażeń.
Co do jakości 3D, to trzyma poziom jedynki, albo nawet lepiej. 48 klatek - nie wiedziałem. Musiałbym zobaczyć wersję 24 klatki dla porównania. W filmie jest mnóstwo szybkich efektów, więc na pewno wpłynęło to pozytywnie na percepcję. Dzieciaki wyuczone w grach mają polepszoną percepcję obrazu i refleks podobnie jak koty, więc byłyby bardziej kompetentne.

Czyli wniosek,ze kino kinu nierówne?Pierwsza czesc Avatara ogladalem w tym samym kinie co druga i jedynka byla dla mnie o niebo lepsza pod wzgledem 3D.Nie chce mi sie jechac do Imaxa zeby to porownac,bo juz tak robilem przy pierwszej czesci i roznicy nie widzialem.Za to porównanie bede miec najlepsze,jak wyjdzie blu-ray 3D.Mam dobry tv z aktywnym 3D,wiec tam sciemy nie ma.Za kilka miesiecy dopisze refleksje.

IMAX 3D Kraków Zakopianka - absolutnie fenomenalne. Bez dubbingu, bo nie chciałam psuć sobie filmu (nie jestem fanką dubbingu).

z HFR czy bez ?

Tak, w IMAX w Krakowie jest HFR. Co do tematu dyskusji, efekty bardzo dobre, widoczne w każdej scenie:)

Cinema City 3D dubbing w Arkadii z HFR 48 klatek na sekundę. Na swoje okulary nałożyłem te 3D i praktycznie ich nie czułe, takie lekkie i nie zsuwały się z nosa. Efekt głębi był i bliskości postaci. Ale bardzo mało było efektów typu strzelam do ciebie i pociski przelatują koło głowy. Brak było zanurzenia w tej rzeczywistości a z części 1 pamiętam jak świecące meduzy dosłownie mnie otaczały. Bardzo dobrze ogląda się sceny wodne, a scena z rekinem to jedyna która wzbudziła trochę strachu. Natomiast wszystkie strzelaniny wyszły trochę jak komputerowe bajki. I sceny zerżnięte z Titanica to nawet 3D nie pomogło w budowaniu napięcia. Podsumowując film ogląda się jakby to był obraz na ścianie z dużą głębią ostrości a woda tylko raz cie opryskała.
Za to dubbing był całkiem dobrze dobrany, nie raził tak jak np. w produkcjach z Gwiezdnych Wojen.
W scenach walki nie było widać smużenia ale obraz trochę wtedy raził komputerowymi animacjami strzelanek. A widoki ogólne to były ładne i były miłym dla oka przerywnikiem między drętwymi chwilami dialogami.
Warto dopłacić do 3D a po 3 godzinnym seansie nie bolały oczy a obraz jest czysty i wyraźny.
Tak ładna bajeczka w której trzeba trochę wyłączyć myślenie a śmierć jednego z tzw. dobrych bohaterów, sąsiadka z fotelu obok skwitowała krótko ,, no nareście".

Ja byłem w IMAX 3D i głębia była niesamowita. Może w zwykłym kinie aż tak to nie było widoczne, nie wiem. Natomiast Cameron nawet przy jedynce nie robił "efekciarskiego" 3D, raczej stawia na głębię. Dla mnie to było najlepsze 3D, jakie widziałem - a widziałem naprawdę wiele filmów w tej technologii.

Powtarzam, głębia była i na szerokich planach oraz na zbliżeniach. Ale zabrakło więcej efektów typu Jak na ,,Bałwanku 3D", iż rzuca w ciebie śnieżką a ty próbujesz się uchylić bo masz wrażenie, że ci leci prosto w twarz. Aż się prosiło w kilku scenach. Pod koniec filmu gdy strzelali z karabinu maszynowego to to niby kilka smugowych leciało w moim kierunku ale nagle się zatrzymały kilka metrów przede mną . Tak jakby niewidzialna szyba oddzielała mnie od tego co się dzieje na ekranie i daleko w jego głębi. Tu rozglądając się na boki widziałem tylko widzów a w Imaxie na 1 części pamiętam , że w lesie jak szedłem ścieżką to obok rosły i ruszały się kwiatki. Czy tutaj jest podobni sprawdzę bo specjalnie pójdę Do Imaxa w Sadybie i napiszę za kilka dni.

"Efekciarstwo" to nie tutaj. Tak jak napisałem, chodzi o zanurzenie się w tym świecie, a nie sztuczne popisywanie się efektami. Jesli chodzi zaś o "wychodzenie rzeczy z ekranu", to moim zdaniem było tego sporo, szczególnie pływające ryby i inne morskie stworzenia. Byłem na 1 części w Imaxie we wrzesniu tego roku i nie zauwazyłem, żeby jakieś rzeczy wychodziły w boku ekranu poza jego obręb.

Powiem tak.W 3D jestem od poprzedniego Avatara.Z tego powodu kupilem jeden z lepszych tv 3D czyli plazma Panasonica z serii vt.Mam i ogladalem wszystko co wartosciowe w 3D.Pierwsza czesc byla dobra pod tym wzgledem,czekam na druga na Blu-ray,bo kinowka nie zrobila na mnie zadnego pozytywnego wrazenia.

Byłem na avatarze kilka razy i osoby twierdzące, że "film ci się nie podobał bo byłeś w złym kinie" mają częściowo rację. Częściowo, bo problem jest większy. Różnice są między poszczególnymi salami w tym samym kinie. Moja ocena tego filmu orbituje między 5.5 a 8.5, w zależności od tego w jakiej sali go oglądałem.

Raz obraz był nieostry, innym razem migotał ekran. Raz było niemal idealnie. Różnic między wersjami zwykłą a HFR nie uwzględniam, bez HFR jest problem ze scenami akcji, w których obraz jest chaotyczny i 3D bywa męczące.

Odpowiadając na twoje pytanie, IMAX HFR> HFR > IMAX > zwykłe 3D. Ogólnie polecam tak sobie dobrać miejsce/salę abyśmy wzrokiem obejmowali cały ekran. Inaczej nie ma sensu.

3d IMAX Katowice. Bardzo, bardzo spoko. Minus za brak HFR, bo w szybkich scenach klatkarz nie dojeżdża.

Wyszla wreszcie wersja na blu-ray 3d i mam ja w domu.Z braku czasu obejrzalem tylko urywek,ale juz widze,ze jest dobrze.Swietna glebia,jakis efekt wychodzenia z ekranu nawet byl.Jak obejrze caly to dopisze recenzje.W kazdym razie potwierdzilo sie,ze kino kinu nierowne,a helios to dno i 2 metry mułu.

Coz mam napisac.Nie dalem rady obejrzec calego filmu.Pomijajac akcje jak ze starego westernu,nie moglem przezyc tej animacji.Caly film ma nierealna,mala przyjemna grafike.W pierwszej czesci jakos to lepiej wygladalo.Nie sadze,zeby to byla wina kopii,ktora ogladalem.Sprawdze jeszcze na wersji pelnej,ale cos tu nie gra.W kinie wygladalo to lepiej.Wersja na bluray wyglada jak swietna gra,a ja chcialem filmu.Ogladal ktos bluray i zweryfikuje moje odczucia?