Co do filmu to moja ocena 5/10. Niezłe CGI dość ciekawe pokazanie wodnego świata Pandory no i poza tym to tyle z plusów. Oklepany i przewidywalny scenariusz, dużo zapychaczy ten film można było ciekawiej pokazać i zmieścić się w 2.5h ale to moja opinia.
Najbardziej mnie razi jedna rzecz choć wiem że nie o to chodzi w tym filmie.
Jak cywilizacja ludzi zdolna do podróży między planetarnych z wysoko rozwiniętą jak by się mogło wydawać technologią są gromieni przez tubylców z dzidami i łukami. Wiem że Navi są więksi, silniejsi i znają swój teren no ale mogli pokazać bardziej wyrównaną walkę. Przypomina mi to Asterixa i Obelixa po wypiciu magicznego wywaru piorących Rzymian. Naprawdę ludzie nie mieli do walki no nie wiem np pocisków samo-naprowadzających, torped, myśliwców odrzutowych itd. czyli tego co na dobrą sprawę mamy w czasach współczesnych już od kilkudziesięciu lat, zamiast tego jakieś tam karabiny, harpuny i ślamazarne helikoptery.Tym bardziej że wiedzieli już z kim mają do czynienia. Może innych nie ale mnie osobiście to bardzo kuło w oczy przez co właśnie ten film był dla mnie taki nudny bo i tak można było się domyślić że 3-4 Navich rozbiję w pył armię ludzi.