No wysoko to on sobie poprzeczki nie zawiesił. Przeskoczyć 'Avatara' nię będzie ciężko.

To, że Tobie się "Avatar" nie podoba, nie znaczy wcale, że jest kiepski. Fabuła, animacje (bazujące de facto na grze aktorów), obrazy zapierające dech w piersiach, akcja (przyczepisz się zaraz, że była tylko pod koniec; ale za to jaka!) wszystko na bardzo wysokim poziomie. Owszem - największą pracę wykonali tutaj graficy, ale znając Camerona, czuwał nad każdym detalem, nawet tak nieistotnym jak pojedynczy włos. I właśnie dlatego prace nad dwójką trwają tak długo. I właśnie dlatego myślę, że dwójka będzie równie dobra, jeśli nie lepsza.

W równaniu do jego poprzednich filmów "Avatar" jest kiepski. Jedynym plusem tego filmu jest strona wizualna i częściowo aktorzy. Scenariusz - może nie lipny, ale słaby. Akcja to nie tylko walki, ale także umiejętnie poprowadzone dialogi i zachowania bohaterów. Tego mi jakoś brakowało.

Mi się wydaje, że avatar musiał mieć denną fabułę. Nie oszukujmy się, nie był to jakiś zaskakujący scenariusz. Jednak uważam, że musiał taki być, gdyż ilość efektów jest tak ogromna, że dodatkowo skomplikowana fabuła, przeładowała by widza. Nie wiedział bym na czym mam się skupić, a tak wiedziałem że głównym zamysłem twórcy było pokazanie naprawdę niesamowitej animacji komputerowej.

Mnie Avatar się podoba - bo lubię westerny :) Oglądałem go kilka razy i scenariusz jest jak dla mnie oparty o podbój dzikiego zachodu przez białych - tyle że Indianie tym razem wygrali A wszytko oprawione powalającą grafiką. W sumie jestem ciekaw fabuły 2 części mogliby coś tu napisać.oprócz info że będzie pod wodą.

No ale wiecie ,Cameron nie jest jakimś tam ` BOGIEM że potrafi zróbić cuda . W skrócie mówiąc nie znaczy że film tworzą długo dlatego że może być porządny bo nie wiadomo czy taki jest i czy taki nie jest i zwykle tak jest w filmach że jak jest 1 część filmu i kilka następnych to jest właśnie najlepsz 1 CZĘŚĆ i trochę WĄTPIĘ że 2 częsć avatara będzie lepsza od 1 części

Prace nad drógą częścią trwają tak długo bo po pierwsze Cameron płynął na dno rowu mariańskiego (nie wiem po co) po drugie oni robią dwie części na raz. Jak myślisz dlaczego trzecia część ma wyjść tylko 1 ROK po dwójce ??? xD

Faktycznie, Twoja opinia nie oznacza wcale że film jest zły, a pochlebna opinia kogoś innego że jest dobry... Zgodzę się z tym, że fabule "Avatara" można zarzucić to i owo, między innymi że nie jest zaskakująca albo że jest porównywalna do wielu innych filmów i bajek.. Jednakże definitywnie widać to, że Cameron postawił przede wszystkim na efekty i to działa głównie na korzyść tego filmu... Piękne krajobrazy, kolory, animacje, efekty (w 3D) sprawiają, że ta fabuła jest jednak wciągająca i można przymknąć oko na jej nieoryginalność... Dobry scenariusz to podstawa dobrego filmu, a tutaj mamy średni scenariusz ( pod względem wyjątkowości) i fantastyczne obrazy, które nadrabiają na miano dobrego filmu :) :D
Swoją drogą jestem ciekawa jak mu wyjdzie to kręcenie pod wodą, chociaż tytuł "Avatar 2" sugerowałby że będzie to kontynuacja tych pierwszych wydarzeń... Coś w stylu "Mumia powraca" czy coś... :D

"Swoją drogą jestem ciekawa jak mu wyjdzie to kręcenie pod wodą, chociaż tytuł "Avatar 2" sugerowałby że będzie to kontynuacja tych pierwszych wydarzeń... Coś w stylu "Mumia powraca" czy coś... :D"

"Avatar 2" to roboczy tytuł. Mają go zmienić.

Tylko z tym filmem będzie mały problem. Na jednej ze stron czytałem, o czym będzie dwójka i trójka. [SPOILER] Pierwsza część jest o programie, o nazwie Avatar, a kontynuacje będą o istotach mieszkających w oceanie, a trójka o planecie będącej najbliżej. Nie wiem, co może mieć ten program wspólnego (może będą poznawać wszystko, za jego pomocą), jednak to nic wielkiego. Moim zdaniem kontynuację, będą wyglądały jak programy dokumentacyjne na Discovery. Ten film nie powinien mieć nawet kontynuacji, bo ona go zniszczy.

Prawda jest taka że avatar powstał tylko po to żeby pokazać co da się obecnie stworzyć a sama fabuła to raczej średniak oklepany nic odkrywczego ani wzniosłego tysiące już było takich filmów , 2 i 3 pewnie też będą na tym bazowały żeby zrobić mega efekciarskie kino a fabuła to tylko dodatek , osobiście uważam że przeskoczyć 1 nie jest trudno bo nie było w niej nic rewolucyjnego nie licząc efektów specjalnych .

"Prawda jest taka że avatar powstał tylko po to żeby pokazać co da się obecnie stworzyć a sama fabuła to raczej średniak oklepany nic odkrywczego ani wzniosłego tysiące już było takich filmów" . Prawda jest inna. Scenariusz do filmu powstał mniejwięcej w tym samym czasie co scenariusz do "Pocahontas". Czyli gdzieś w 1995 roku. Cameron poczekał kilkanaście lat, ponieważ w tamtych czasach "avatar" z "tamtą" techniką, wyszedłby kiepski pod względem wizualnym. W drugiej części myśle, że Cameron przedstawi nam Faune i flore Pandory oraz jej historie "ludzi", żyjących na tym "księżycu". Osobiśćie, wolał bym żeby Cameron, nakręcił Prequel Avatara. Sory za pisownie pisze na szybko.

Skoro tak twierdzisz to prosze o jakieś fakty , linki itp , dopóki tego nie przedstawisz to tylko twoje wymysłym ,ludzie jak o czymś piszecie to dawajcie jakieś odnośniki .

Dobrze powiedziane ! :)

Chciałeś fakty na temat powstania scenariusza do filmu Avatar. Prosze, ale trudno wejśc w wikipedie, żeby to sprawdzić ???
Link. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CC8Q FjAA&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FAvatar_(film)&ei=jzCzUaqNOueU7Qb Ov4HQBw&usg=AFQjCNEtxqSdz9mYlryT0jBtblNmuiE6gw&sig2=pXdq5HbJ81upCTt5PNh-_g&bvm=b v.47534661,d.ZGU

Sory link nie działa, ale wpisz w przeglądarce Avatar, wejdź w wikipedie i tam jest napisane.

ej sorki ale wikipedia nie do końca jest rzetelnym źródłem a napewno nie w tego typu kwestiach , skoro to prawda to daj z jakiejś markowej strony filmowej może być to amerykańska byle była to strona mająca jakąś reputacje a nie wiki .

Twoje wypowiedzi zakrawają trochę o hipokryzję. Najpierw sam podajesz jakieś niby fakty (nie będę się tutaj sprzeczał o to, która "prawda była prawdą", bo nie o to mi chodzi [chociaż rację ma qwerty]) bez podania jakiegokolwiek źródła, a później czepiasz się o to innych. Trochę niedorzeczne, nie sądzisz?

PS: sorry za odgrzebywanie postu.

Nie ma sensu odgrzewać tematu skoro qwerty888 przez tyle miesięcy nie zdążył znaleść choć jednego linka potwierdzającego jego twierdzenie , nie mówię że tak nie jest ale skoro twierdził że ten film będzie rewolucją to niech przytoczy jakieś fakty , fotki itp oczywiście efekty specjalne zapewne będą super ale cała reszta pewnie tak samo jak pierwsza część nudnawa z fabuły więc nadal twierdzę że to tylko i wyłącznie skok na kase .

Zgadzam się . Dobrym przykładem jest terminator 2

Obcy 2 to też wspaniały sequel.

Jak dla mnie James Cameron to mistrz! Cały świat Pandroy, zwierzęta, rośliny wykreował we własnej wyobrażni a uwieczniono to wszystko za pomocą speców od grafiki komputerowej. W końcu film zarobił na całym święcie ponad 2,5 mld dolarów. Nic dodać nic ująć.... Po za tym Titanica też długo nagrywali. Termin premiery filmu przekładano kilka razy ze względu na skalę przedsięwzięcia. Inwestorzy chcieli się wycofać z projektu ze względu na opóżnienia w budowie i kłopoty techniczne samej repliki statku. A jednak film zarobił na tyle kasy że satł się hitem kasowym wszech czasów. Pośpiech przy produkcji filmu nie jest dobrym rozwiązaniem. Tworzenie sztuki musi trwać by ją doceniono. W końcu nie liczy się czas, technika tylko EFEKT KOŃCOWY! Prace nad 2 częścią Avatara opóżniają sie ze względu na ogromny trud i skalę przedsięwzięcia. W końcu Cameron zszedł do najgłębszego miejsca na ziemi by zrobić zdjecia do filmu.... Który z reżyserów dba tak o szczegóły jak Cameron, i poświęca wiele lat życia by nakręcić doskopnały film-----> DLA WIDZA, DLA OKA??? No właśnie.....

Facet zarobił prawie 5mld$ dwoma filmami. Rekord raczej przez wiele, wiele lat nie do pobicia. Cenię go za pasję i perfekcję. Wizytówka jego filmów to kolor niebieski. Każdy jego film jest nasączony tą barwą, a ja lubię ten kolor.

Wiesz - zapominajmy że akurat rekordy Avatara wynikły po trochu z 3D jak i z inflacji jaka spotkała dolara od czasu premiery "Titanica". Nie pamiętam dokładnie statystyk ale w rzeczywistości Avek był chyba parę miejsc niżej jeśli idzie o samą publikę na widowni.

Bardziej chodzi mi o to że teraz mając broń w stylu 3D taki wynik może zostać wyrównany - może przez kolejne części Hobbita, a może i bardziej przez powoli szykowane Epizody Star Wars składające się na "Disney Trilogy" .

Ot taka ciekawostka - akurat na sequele Avatara czekam niezmiennie od 2010 roku żeby nie było:).

"Hobbit 3" ma szansę na zdetronizowanie "Avengers", ale nie przesadzajmy. Jeszcze żaden reżyser nie nakręcił kasowej trylogii, w której ostatnia część przebiła pozostałe o więcej niż ok. 300 mln $. Ale 800? Prawie dwukrotnie więcej niż "Zemsta Sithów" czy "Pustkowie Smauga"? To nie wydaje się prawdopodobne.
Co do 3D - poza Stanami owszem, jest ono popularne, ale w samych Stanach nie za bardzo... Może dlatego po uwzględnieniu inflacji "Titanic" wciąż jest lepszy od "Avatara"

heheehehe Aliens najlepszym sequelem ? strasznie przereklamowany film....

Jak można mówić o najlepszych sequelach i zapomnieć o "Ojcu Chrzestnym"?

...

Miałem na myśli science fiction.
Godfather 2 to naturalnie sequel nad sequele w całej historii kina.

Ach, rozumiem. Wybacz, nie zauważyłem.

Pozdrawiam

Dlatego bo to słaby film?

z tym "Aliens", jako chyba najlepszej kontynuacji w historii kina, to bym lekko polemizował...fakt - film bardzo dobry, ale do części pierwszej się nie umywa...

brawo! świetny komentarz :-)

Aliens lepszy od pierwowzoru? Koń by się uśmiał, Cameron poszedł w tanie efekciarstwo, nic więcej. Do klimatu z dzieła Scotta brakują lata świetlne. Co do T2, to tu mogę się zgodzić.

Gdzie napisałem, że lepszy???. Napisałem, że to świetny sequel. Nostromo jest nie do pobicia.