Przyjemność z seansu odbierali ludzie na sali! Błagam jak można tak gadać, wydzierać się, cały czas wchodzić do kibla..... masakra. A film ok.
Haha podobnie, obok mnie siedział Azjata, który na co drugiej scenie syczał "szszszszszsz", "szszszszszit", myslałem, że mnie uj trzepnie.
U mnie jakis koleś żarł popcorn godzinę czterdzieści ostentacyjnie, miałem ochotę wykonać na nim półobrót, ale nie potrafię
Ja miałem dzisiaj to samo, myślałem że mnie coś trafi... zjadł i się przesiadł ....
a to swiadczy o tym, ze film jest nudny. Brak kultury nie uruchomilby sie, gdyby fabula wciagala