Gdyby to wyszło zaraz po jedynce, to już nikt by się tym nie jarał, a tak będzie "wielki powrót po latach".
Cameron to rzemieślnik który będzie dopieszczał 2 część pod względem technicznym do granic możliwości na jakie pozwoli mu aktualna technologia przemysłu filmowego. Terminatora 1 - 2 dzieli 7 lat a przeskok techniczny miedzy nimi wygląda jakby minęło 30 lat. Podobno premiera Avatara 2 odbędzie się w grudniu 2018 to będzie 9 lat różnicy między częścią 1. Jeśli Cameron zrobi taki przeskok techniczny jak w terminatorach a na 90% taki ma zamiar i tak będzie to warto jeszcze poczekać.
Może w porównaniu do jedynki będzie róznica ale nie będzie żadnego przeskoku technologicznego w stosunku do innych najnowszych filmów (star wars, marvel, dc). Niech lepiej skupi się na scenariuszu, wyraźnie nie ma pomysłu na kontynuację.
Puki co Star Wars ani produkcje marvela jeśli chodzi o 3D nawet się nie zbliżyły w połowie do poziomu Avatara.