No nie wierzę, że Avatar z dziurawą fabułą, którą wymyśliłby średnio inteligentny 12 latek po obejrzeniu 10 bajek Disneya jest nominowany do Oskara za najlepszy film, zamiast przykładowo takiego Wieloryba Aronofskiego....
To prawda. Absolutnie nie powinien znaleźć się w kategorii najlepszy film. I też uważam, że krzywdzące jest niedocenienie Wieloryba. Pozdrawiam:-)