Podczas ponad trzygodzinnego seansu najbardziej brakowało mi charyzmatycznego głosu Krystyny Czubówny. To taka wisienka na torcie, bez której ten film jest po prostu niekompletny. Gdyby zrobili wersję dubbingu z komentarzem pani Krystyny, to oglądałbym to w kółko jak pop***dolony.
Latem każdego roku przypada okres godowy u wielorybów. Stado tych niezwykle inteligentnych zwierząt udaje się na rafę koralową przy pobliskim archipelagu. Jeden samiec został wyrzucony ze stada i zostało mu kopulowanie z przedstawicielami innych gatunków. Niestety wszystko zostaje przerwane przez stado drapieżników szczególnie łakomych na lepki farsz znajdujący się w wielorybich podniebieniach. Homo Sapiens to niezwykle drapieżny gatunek. Wieloryby mają szczęście, ponieważ te osobniki nie grzeszą inteligencją.