Obym się mylił. Ale jak się na coś długo czeka to zazwyczaj jest rozczarowanie.
Dwa ostatnie filmy Camerona to Titanic (1997) i Avatar (2009) długie przerwy pomiedzy nimi nie przeszkodziły. Do trzech razy sztuka ;)
Titanic ani pierwszy Avatar nie był w produkcji przez kilkanaście lat, zatem piszesz o czymś zupełnie różnym.
Ten film może być bałaganem, poskładanym ze zbyt wielu elementów, a co za tym idzie ofiarą zbyt długiego okresu produkcji lub czymś pomiędzy. Osobiście chciałbym jakiejś odmiany od co raz gorszej jakości filmów Marvela i tego typu tworów.
Tak samo "Istota wody" - Tak jak pierwszy avatar technicznie rzecz biorąc powstawał od bodajże 1998-1999, ale samo kręcenie filmu było na 2-3 lata przed premierą chyba, tak tutaj - "istota wody" technicznie rzecz biorąc powstawała od 2009-2010 wzwyż, ale samo kręcenie 4 filmów zaczęło się dopiero koło 2017-2018
Więc jest to podobny case, jak w przypadku pierwszego avatara - że prawdopodobnie był długi okres preprodukcji, i sama produkcja oraz post produkcja to ostatnie 3-5 lat
Avatar nie powstawał od 1998-1999 roku, tylko to w tym okresie Cameron wpadł na pomysł nakręcenia tego typu filmu, ale postanowił zaczekać aż technologia się rozwinie. Można to usłyszeć w licznych wywiadach.