PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558178}

Avatar: Istota wody

Avatar: The Way of Water
2022
7,2 106 tys. ocen
7,2 10 1 105683
5,8 83 krytyków
Avatar: Istota wody
powrót do forum filmu Avatar: Istota wody

Mam kilka pytań. Skoro ludzie potrafią zrobić backup'a swojej osobowości na dyskietkę, to dlaczego nie zrobili kopii z brata Jack'a, tego naukowca? Przecież potem mogliby zrobić takiego avatara jaki powstał w 1 części, ale z pamięcią naukowca.

Skoro ludzie potrafią zrobić avatara, który nie potrzebuje człowieka operatora leżącego z metalowej puszce, to po co ludzie robili avatary potrzebujące ludzkich operatorów?

Zapytam dalej, po co w ogóle ludzie wysyłają ludzi na Pandorę, skoro mogliby wysłać armię klonów avatarów? Koniec problemu z trującą atmosferą a w razie walki giną klony a nie ludzie.

ronr

Brak logiki scenariusza miażdży. Cameron zalożył, że widzowie jego filmu nie zastanawiają się na co patrzą. Nie pomylił się i zbija kasę .

ocenił(a) film na 9
obleh

nie ma żadnych braków logiki. jest za to straszne polskie czepialstwo

użytkownik usunięty
Ush

Xdd no to może skoro nie ma braków w logice to wytłumacz kwestie przedstawione przez autora wpisu który komentujesz a nie płaczesz jednym zdaniem i se idziesz dalej grać w fortnite bobasku

ocenił(a) film na 9

ten film jest po prostu zbyt wymagający dla motłochu, a pseudointeligenci głosujący na pis i konfę narzekają, że nie ma w nim logiki

użytkownik usunięty
Ush

Oby społeczeństwo pozbyło się takich jak ty z grona głosujących i mających realny wpływ na jakiekolwiek istotne kwestie bo to jest ku*wa umysłowe dno

ocenił(a) film na 9

o co ci chodzi, prawaku

ocenił(a) film na 3
Ush

"ten film jest po prostu zbyt wymagający dla motłochu"

Ach tak, dlatego praktycznie każdy wychwalający film komentarz jest o efektach specjalnych, o tym jakie fajne było 3D i tym, że fabułę trzeba ignorować aby docenić ten film i się dobrze bawić widoczkami xD

Zejdź na ziemię i odpowiedz na pytanie jak człowiek bo twoja opinia jest zwykłym kłamstwem. Nie ma żadnych braków logiki... ech.

ocenił(a) film na 9
Arko777

nie ma. jest tylko czepialstwo polaczków dających 4/10 jak jakiemuś filmowi klasy ż, tylko dlatego, że akurat od tego filmu wymaga się z jakiegos powodu więcej, więc żeby poczuć się unikatowo, warto zaniżyć ocenę. żenadka

ocenił(a) film na 3
Ush

Są, a wystarczy że podam jedną np.: to jak wodne plemię znika z filmu w ostatniej bitwie aby Jake i Neytiri mieli swoją konfrontacje z pułkownikiem i jego ludźmi w taki a nie inny sposób. Nie ma przy tym żadnej sceny, która wyjaśnia dlaczego nie pomogli naszym bohaterom na statku nawet kliszowego "zostańcie tutaj, on jest mój", a patrząc na to że Jake na pewno nie chce, aby umarło mu następne dziecko wziąłby każdą dostępną pomoc. I to nie jest czepialstwo pokroju "ktoś w jednym momencie ma inny kolor ubrania", tylko rzecz która definiuje finałową konfrontację w tym filmie.

Wybrałem ten przykład bo jest najbardziej dobitny, osobiście moim faworytem jest to, że przy obecnym rozkładzie sił ten konflikt nie ma sensu bo Na'vi zostaliby z łatwością zniszczeni, ale ludzie są na to za głupi.

Myślę, że mam dość spójne standardy, 4/10 u mnie oznacza - ten film ma problemy których jest więcej niż pozytywów, ale da się go obejrzeć. Tak samo jak tu nie wymagać więcej od reżysera takiej klasy jak Cameron, który podobno planował tą serię sequeli do pierwszego Avatara od 13 lat.

To zejdziesz na ziemię podyskutować, czy zaraz mi wywróżysz moją opcję polityczną bazując na literkach z mojej odpowiedzi i będziesz dalej umierał przysłowiowo na tym dziwnym pagórku pod tytułem "Avatar 2 nie ma żadnych braków w logice"?

ocenił(a) film na 9
Arko777

każda ocena poniżej 6/10 to trolling. nie mam czasu tłumaczyć dlaczego hejterowi z polski

ocenił(a) film na 3
Ush

Podsumowując:
- Brak argumentów,
- Ad personam,
- Opinia oparta na fałszu.

Ale spoko, podobno to ja tutaj trolluje.

Bez odbioru, życzę miłego wypoczynku w tej dziwnej bańce informacyjnej ;)

ocenił(a) film na 9
Arko777

- 7.9 ocena na imdb,
-mówienie prawdy, nawet tej bolesnej, to nie jest obrażanie, podobnie jak nazywanie świni świnią
-nie opinia, tylko obiektywny fakt

ocenił(a) film na 3
Ush

Wiesz, mało mnie obchodzą rankingi na stronkach bo nie są one adekwatne do jakości danego filmu/serialu tylko do tego czy ludzie to lubili czy nie a mogą to bazować na najbardziej prostym "CGI było fajne 10/10!". Jest to na pewno pokaz jakiegoś trendu wśród publiczności, ale to raczej tyle.

Yhm, bolesna prawda że jestem trollem i hejterem bo mogę z łatwością pokazać jak ten film nie jest perfekcyjny po względem scenariusza. Dzięki za wnikliwą psychoanalizę przez internetowe forum, mogłem się dobrze pośmiać pod wieczór.

Twoje podobno obiektywne fakty, rozpadają się jak domek z kart bo nie jesteś w stanie odpowiedzieć na jeden prosty zarzut odnośnie scenariusza. Ludzie powyżej określonego wieku powinni się tego spodziewać po waleniu tak absurdalnych stwierdzeń, ale no cóż. Przynajmniej jest jakaś nadzieja, że z biegiem czasu do tego dojdziesz. Trzymam kciuki.

Trochę jestem rozczarowany twoimi wypowiedziami. Założę po prostu, że to trolling a nie ignorancja bo chcę być miły i jednocześnie ciężko mi uwierzyć, że ktoś na serio ma takie stanowisko odnośnie fabuły tego filmu.

No nic, miłego dnia i teraz na serio już bez odbioru, bo pewnie w odpowiedzi się dowiem, że nieświadomie przed sobą uwielbiam PiS albo Konfe xD

ocenił(a) film na 9
Arko777

płaczesz o to że rankingi są g. warte a patrzac na twoje oceny chce się wymiotować. totalna losowość, dobre filmy ocenione na 3 czy 4. ciekawe gdzie w takim rankingu zmieszczą się oceny na przeciętniackie kino z telewizji czy filmy klasy ż. Oczywiście nie masz zielonego pojęcia o normalizacji ocen. Krzywa gaussa - mówi ci to coś? wysokie oceny takich filmów jak Avatar czy Doctor Strange wynikają z tego, że mimo wszystko wyróżniają się na tle filmów lecących o 3:00 w nocy na Puls2 czy horrorów klasy ż, dlatego zasługują przynajmniej na ocenę 6-9/10. Ale co ty możesz wiedzieć o krytyce filmowej

ocenił(a) film na 8
Ush

No jak ktoś może mieć inne zdanie od ogółu. To pewnie dlatego, że jest trollem albo głosuje na pis XD. Oczywiście brak jakichkolwiek sensownych argumentów na odpowiedzi Arko777, ubliżanie osób i przy okazji wywyższanie siebie tylko dlatego, bo dałeś filmowi wysoką ocenę. Widzę, że poszła niezła seria do łechtania swojego ego.

ocenił(a) film na 9
Ja_volim_mlijeko

każdy może mieć inne zdanie, tylko niech ponosi tego konsekwencje, czyli przyjmowanie krytyki. inaczej będziemy dawać przyzwolenie na głupotę i pogorszymy jakość społeczeństwa

ocenił(a) film na 3
Ush

Przyjmowanie przepraszam bardzo jakiej krytyki?

"nie ma żadnych braków logiki",
"straszne polskie czepialstwo",
"ten film jest po prostu zbyt wymagający dla motłochu",
"o co ci chodzi, prawaku",
"każda ocena poniżej 6/10 to trolling",
"hejterowi z Polski",
"patrzac na twoje oceny chce się wymiotować".

Ja tutaj nie widzę konstruktywnej krytyki tylko ból czterech liter.

Chciałem zacząć dyskusję, ale do tej pory omijasz ten punkt szerokim łukiem, bo z jakiegoś powodu nie chcesz przyjąć do wiadomości, że logika w tym filmie nie jest perfekcyjna przez co wyglądasz na nieracjonalnego. Avatara 2 potrafiłbym obronić lepiej od ciebie mimo twojego 9/10, bo skupiłbym się na realnych zaletach tego filmu (budowa świata, efekty, motywy człowiek kontra przyroda i tak dalej) a nie na logice.

Mogę podyskutować dlaczego Kot w Butach 2 ma u mnie 8/10 a Avatar 2 ma 4/10 tylko niestety to cię nie obchodzi. Mam swoje standardy, mówienie o tym że oceniam filmy na chybił trafił jest równie śmieszne co twoja wcześniejsza psychoanaliza.

Czyli co, mam dawać popularnym filmom z dużym budżetem minimum 6/10? Nie ma szans. Wszystko Wszędzie Naraz jest o wiele lepszym filmem od Avatara 2 mając dosłownie 10-krotnie mniejszy budżet (250 milionów do 25 milionów), więc nie mam bladego pojęcia skąd bierzesz swoje standardy i przekonanie o byciu jakimś guru jeżeli chodzi o krytykę filmową z takim podejściem.

Wisienką na torcie byłoby jeszcze jakbyś powiedział, że Multiverse of Madness (film, który sypie się logicznie w praktycznie każdej scenie) nie ma braków w logice.

Miałem już się nie angażować, ale oglądanie tego jak non stop kopiesz sobie swój własny grób jest dla mnie zbyt śmieszne i nie tylko ja to zauważyłem. Dalej mam nadzieję, że to tylko trolling no chyba, że ciągle będziesz brnął w zaparte i faktycznie nie ruszysz się nawet o milimetr odnośnie tej absurdalnego stanowiska pod tytułem "Avatar 2 nie ma braków w logice".

No dalej, powiedz że nie rozumiem jak działa kino albo mnie obraź ponownie, wszystko byle by się nie angażować w realną konwersacje ;)

ronr

hm. Mamy od dawna zdalnie sterowane samochodziki, mamy autonomiczne samochody, które się poruszają, a jednocześnie ludzie jeszcze nie wysyłają na wojnę zdalnie sterowanych czołgów. Jedynie proste drony.

Podobnie tutaj. W pierwszej części Avatara dopiero rozpoczęto używania samych avatarów i ta nauka dopiero raczkowała. Zatem w drugiej części powstanie avatarów-klonów to też dopiero raczkujący pomysł. być może w kolejnych częściach będą armie avatarów-klonów.

Dochodzi też problem kwestii prawnych związanych z klonowaniem ludzi i lub ich umysłów - czy pierwowzór i klon to będzie nadal jedna osoba? co z np hasłami i loginami pierwowzoru które pozna klon i który może w ramach buntu może działać na szkodę pierwowzoru? może dlatego avatary-klony powstało dopiero po śmierci swoich pierwowzorów żeby uniknąć takich konfliktów etyczno-prawnych.

Dochodzi aspekt psychologiczny. Wysyła się człowieka w kosmos na wojnę żeby ten zarobił, walczył o coś, coś zyskał. i po powrocie do domu on ma szanse to zyskać.
Klon który powstanie w kosmosie prawnie może nic nie zyskać, zatem może się zbuntować, może zawalić całą taktykę, może sabotować całe przedsięwzięcie, całe jego szkolenie i inwestycja w niego może pójść do kosza.

W drugiej części Avatara trochę liznęli tego tematu - Główny zły Pułkownik zaczyna jechać po bandzie, torturować tubylców itd. pomimo że początkowo deklarował że mieli się tylko wmieszać w tubylców i poznać ich zwyczaje.

ronr

Z tego co mgliście pamiętam, to bratu ktoś kosę zasadził, gdy ten był na ziemi. Też ciekawy watek: urlop, czy jeszcze nie poleciał, ale wtedy jak materiał genetyczny dostał się na Pandorę by avatara pod brata sparować (na szybko: wysyłają próbkę DNA, by niebieski urósł, dopiero wtedy wysyłają operatora)? A jeśli urlop, ile takie przestoje trwały/kosztowały, gdy statki leciały między Pandorą a Ziemią około 6 lat? (Tu można sobie wyliczyć prędkość statku: Alfa Centauri leży 4,367 roku świetlnego od Ziemi). Dalej: backupy zrobili wojskowym dzień przed potencjalnie niebezpieczną akcją, może armia 'raczej niechętnie' się tą technologią z cywilami dzieliła i dopiero jak po nosie dostali, pewne rzeczy przestały przeszkadzać. Można gdybać.. i dobrze, że ktoś rozkminia logikę świata przedstawionego, oby część pytań znalazła jeszcze kiedyś odpowiedzi :)

Aristosek

Brat Jack'a nigdy wcześniej nie był na Pandorze, podobnie jak Norman. Z tego zrozumiałem z 1 filmu, avatary leciały z Ziemi i rosły na statku podczas 6 letniej podróży.

ocenił(a) film na 7
ronr

Odpowiedzi w filmie nie ma, scenariusz nie skupia się na tych aspektach i ogólnie nie jest to mocna strona filmu. Pewnie jakoś dałoby się to wytłumaczyć i fantazjować w stronę że np: tworzenie takich kopii zapasowych jest tylko dla nielicznych, może to nowinka technologiczna w fazach testów i była jeszcze niedostępna na taką skalę podczas śmierci brata Jacka albo jest bardzo drogie i nie każdy może sobie pozwolić, podobnie jak używanie Avatarów, tylko "dla wybranych".

ronr

Troszkę popłynąłeś. RDA to prywatna firma i nie zapominaj o tym. Środki są duże ale ograniczone a technologia jest zawsze najdroższa. Proces kopiowania osobowości powstawał podczas pierwszego lotu na Pandorę. Gdyby brat Jacka nie zginął pewnie byłaby możliwość jego odtworzenia. Niestety sprawy potoczyły się inaczej. Odnośnie Twoich pytań odnośnie wiekszej ilości Avatarów itp.: każdy był bardzo drogi i tu odsłyłam Cię do mojego drugiego i trzeciego zdania.