Serio? Ktoś po tego typu produkcji spodziewa się głębokiego przekazu i wybitnej fabuły? Ktoś naprawdę tego oczekuje w kinie rozrywkowym? Przecież żadną tajemnicą nie jest, że ten film polega na pokazaniu pięknego świata, a chyba nikt nie jest w stanie zarzucić, że zostało to źle zrobione? Ta produkcja w 3D to coś niesamowitego. Zdecydowanie jest na czym oko zawiesić w przerwach między dialogami i można nieustannie się zachwycać otaczającą fauną i florą.
Ogólnie to beka z ludzi, co pójdą na jakiś sens raz, czy dwa razy w miesiącu, nauczą się kilku nazwisk reżyserów i nagle wielki Pan krytyk oraz znawca, i za wszelką cenę usiłują znaleźć cokolwiek, by tylko móc się przywalić i wytknąć błąd. Tragiczni i żałośni jesteście, naprawdę. Jakież to narzekanie jest bardzo... polskie... Skoro na tak banalnej płaszczyźnie narzekacie dla samego narzekania, to zapewne w życiu codziennym też co chwilę wygadujacie jakieś pierdoły, że aż uszy więdną. Macie Wy w ogóle znajomych? Czy naprawdę jest ktoś, kto chciałby mieć z takimi osobami do czynienia? Ja bym osobiście psychicznie na zakrętach nie wyrobił, słuchając narzekania co chwilę. Kraj absurdów, porażka.
Czy fabuła momentami była nielogiczna, a niektóre wątki brały się "znikąd" i czasem brakowało spójności? Oczywiście, że tak... Czy przeszkodziło mi to w cieszeniu się produkcją? Oczywiście, że nie... Film trwał 3h z hakiem, a i tak nie miałem wrażenia, że się dłuży (choć sama długość była odczuwalna). No ale dla mnie film ma być po prostu fajny i ma mi sprawiać radość, nie jestem żadnym zagorzałym fanatykiem kinematografii.
PS Dam pewną radę. Jeśli coś Ci się nie podoba, to po prostu tego nie rób i omijaj. I to już nie chodzi stricte o kino, tylko o każdą pojedynczą rzecz w życiu. Czegoś nie lubisz? Coś Ci nie sprawia przyjemności? Z czymś się nie zgadzasz? Trzymaj się od tego z daleka, sadysto.
PS2 Jednocześnie cieszę się, że tylu hejterów postanowiło pójść do kina na seans, ponieważ ziarnko do ziarnka i pieniążki wpadają do kieszeni reżysera. Film jest już w TOP10 najlepiej zarabiających w historii kina. Więc trzecia (i pewnie każda kolejna) część jest już pewna. Dzięki! Przyłożyliście do tego rękę, jestem mega wdzięczny! :D
Jak się krytykuje narzekanie innych, to nie robi się tego samego. 3/4 Twojego komentarza jest narzekaniem właśnie - że inni widzowie inaczej spostrzegają ten film i czego innego oczekują. Jak chcę sobie zobaczyć ładne widoczki, faunę i florę oglądam dokument Na National Geographic.
A jesteś w stanie np wyjaśnić, dlaczego film połowę scen ma w filmowym standardzie 25 klatek, a drugą połowę w telewizyjnym, płynnym i brzydkim 50fps? Bo że jest pięknie jakościowo, że jest obraz brzytwa, że są kolorki - jasne. Że fabuła jest klasyczna - norma, nie spodziewałem się arcydzieła. Ale sorry, nędzne animacje jak sceny z gry komputerowej, do tego latanie kamery i to durne zmienianie tysiąc razy ilości klatek to jest koszmarna KUPA. Jeśli kinematografia ma iść w tym kierunku, to moja noga więcej w kinie nie stanie. Te wszystkie animacje nie mają nic wspólnego z naturalnością, fizyką itp. Sztuczność bije z ekranu skandalicznie. Dla mnie gniot. Techniczny dramat.