Tytuł tematu brzmi banalnie. Zdaję sobie z tego sprawę, mimo to uważam, że każdy choć trochę interesujący się kinem, albo nawet zmianami jakie zachodzą w rozwoju techniki, powinien zobaczyć ten film. Nie oglądałam i nie oglądam go ze względu na fabułę, bohaterów a w tym ich grę oraz charaktery. Ten film ogląda się dla postaci...powstałych w połączeniu gry aktorskiej, karkołomnej pracy grafików, montażystów, operatorów i niewiadomo ilu jeszcze zaangażowanych w to osób. Ludzi ci stworzyli nowy świat od podstaw, mimo że bazujący na już nam znanym. Ukazują nam planetę, która dzięki swojej złożoności jest fascynująca. W tym momencie przypominają mi się słowa Zoe "Ta rola była trudna psychologicznie. Musiałam się <odhumanizować>. Nie grałam mieszkanki innego kraju, ale innej planety. Przedstawicielkę innego gatunku. Musiałam nauczyć się inaczej myśleć. Musiałam zapomnieć, że jestem człowiekiem."
To tak naprawdę daj nam Cameron - nowy świat, nowe możliwości. Uważam, że powstanie tego filmu można porównać nawet do wiazdu lokomotywy na stację, braci Lumiere.