Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Graficznie - słabo. Muzyki w zasadzie nie zauważyłem. Ten film wygląda jak cutscenki z gry. CGI bardzo kiepskie. Fizyka leży i kwiczy. Fabuły w zasadzie brak. Nie wspomnę już o kilku naprawdę głupich rozwiązaniach (nie będę ich wypisywał, gdyż nie chcę spoilerować) czy też decyzjach bohaterów. Film też mógł by być zdecydowanie krótszy. Wizualnie tylko woda wygląda dobrze, ale w obecnych czasach to żadne wow. Poza tym, walka na końcu filmu (godzinę przed końcem) jedynie przyciąga oko. Nie jest nadzwyczajna, ale przynajmniej coś się dzieje.
Jedynka działa się na lądzie, dwójka w wodzie. Zatem trójka będzie w powietrzu, czwórka pod ziemią, piątka w kosmosie, a w szóstce polecą na Ziemię...
PS niedawno oglądałem wywiad z Cameronem gdzie ktoś zadał pytanie, czy 2 jak 1 czymś zaskoczy, na co Cameron odpowiedział, że tak. Że w każdej scenie będzie to widać. Po obejrzeniu Avatara 2 zastanawiam się, czy mówił on o tym filmie czy jakimś innym...