...ale obawiam się że ten film będzie dla Camerona artystycznym samobójstwem :/ Dla mnie "Avatar" (którego swoją drogą bardzo lubię :)) był spójną zamkniętą całością która - powiedzmy sobie prawdę, nie pozostawiała wiele miejsca na ewentualny sequel (już prędzej na prequel), chyba że 'ludzie niebios' znów mieliby najechać Pandorę z większą flotą, co w sumie nie miałoby większego sensu gdyż wynik tego starcia raczej powinien być dla każdego oczywisty ;) Na film oczywiście czekam i nie skreślam go już teraz ale wolałbym żeby Jim zostawił już to uniwersum i zrobił np. już z dawna obiecywaną "Battle Angel"