PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558178}

Avatar: Istota wody

Avatar: The Way of Water
2022
7,2 106 tys. ocen
7,2 10 1 105683
5,8 83 krytyków
Avatar: Istota wody
powrót do forum filmu Avatar: Istota wody

Ładne komputerowo wygenerowane obrazki to nie jest wystarczający powód, żeby takie coś nazywać kinem. Wzniosłe hasełka o wartości rodziny to tylko pretekst do 3-godzinnej nawalanki, kopaniny i strzelaniny. Żenujące, płytkie i najzwyczajniej prostackie.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

to zrób lepszy

DiMo_PL

On na ten film otrzymał 350-400 mln dolarów. Takie są raporty. Trzeba wymagać jakości za takie morze gotówki. Żaden film w historii amerykańskiego kina tyle nie kosztował. Zatem bądźmy poważni i oczekujmy :D

ocenił(a) film na 6
JohnTheBrave

Nie był zły. Powiedziałbym, że dobry, standardowy film. Trochę za długi na oglądanie w kinie.

ocenił(a) film na 3
DiMo_PL

Nie jestem reżyserem tylko widzem, który ma prawo wyrazić swoje odczucia po seansie - a film jest moim dużym rozczarowaniem. I tyle.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

Twoja ocena się nie liczy.

ocenił(a) film na 3
DiMo_PL

A jednak sie liczy - czy ci się to podoba, czy nie.

ocenił(a) film na 2
Agatonik

Brawo!

DiMo_PL

Ulubiony film "zenek" i wszystko w temacie

ocenił(a) film na 1
Agatonik

No dokładnie, widzałem urywki na necie i dałem 1/10. Tak jak mówiłęm ten film był dobry na jeden strzał anie ludziom kazać czekać 13 lat praktycznie na to samo w nowej odsłonie i robić papkę z mózgu. Mógł przez ten czas nakręcić ze cztery oryginalne filmy. Zepsuł kino do końca leszcz. Za taki hajs mógł zrobić zajebistego sci-fi z klimatem a nie kolejną bajeczkę dla dzieci o smerfach

ocenił(a) film na 8
Tomasz_Ronat

Nieźle się odkleiłeś, już lepiej nic nie pisz

ocenił(a) film na 5
Tomasz_Ronat

Nie oglądałeś filmu, więc twoja opinia jest bezużyteczna.

ocenił(a) film na 6
znamir11

Ale ja przed chwilą oglądałem i mówi prawdę :)

ocenił(a) film na 1
znamir11

Nie wiem czy jest bezuzyteczna, widzę już 30 opini na imdb od osób co dały też 1 wiec przynajmniej nie jestem sam. Uzywają słowa "Disaster" lub "I want my money back". Tak to jest na tym świecie że jak coś się robi długo na siłę to często wychodzi z tego kupa. Zobaczyłem kilka scen i mi wystarczy, a ludzie piszą że fabuły nie ma to po co mam oglądać 3 godzinnego gniota, pewnie wyszedl bym z kina albo usnał.

ocenił(a) film na 6
Tomasz_Ronat

dobrze ze obejrzałeś to się możesz chociaż wypowiedzieć jaki był zły ten film

ocenił(a) film na 8
Tomasz_Ronat

widziałem urywki w necie...

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Chyba nie oglądałeś tego filmu, bo "nawalanki, kopaniny i strzelaniny" jest tu relatywnie mało, trochę w pierwszym akcie i cały trzeci akt, już pierwszy "Avatar" miał więcej akcji, ten film jest dla mnie bardziej kameralny.

ocenił(a) film na 3
lelen_lis

Niestety, oglądałam. 75% filmu to prosty akcyjniak bez żadnej treści.

Agatonik

nie rozumiem, przecież jedynka robiła dokładnie to samo i tam problemów już nie widzisz? :) BTW: Sequel to nadal dobre kino, aczkolwiek już nie tak innowacyjne jak tych 13 lat temu. Może i zdjęcia do motion capture pod wodą są innowacją, ale dla nas jako odbiorców produktu to praktycznie niezauważalne (no chyba że wygoogluje się materiały zza kulis, wtedy te nowości idzie dostrzec).

Fabuła powtarza schematy z części pierwszej i wyciąga zza grobu kilku złych gości, m.in. głównego złodupca Quaritcha. Nie będę się dalej w tym aspekcie rozpisywał, bo nie chcę zaspoilerować pewnych detali istotnych dla historii, ale napiszę tylko tyle, że ogląda się to jednym tchem. Trzy godziny mijają nie wiadomo kiedy i odwiedzenie Pandory po raz drugi przynosi widzom satysfakcję.

Główną wadą "dwójki" może być jedynie fakt, że poprzednia część była przełomem na wielu polach i wyznaczała trendy w metodologii kręcenia takich filmów. "Istota wody" to pod względem technicznym raczej kino jakich dziś wiele, a nie "jedno na milion". Zgrabnie łączy wątki z wielkiej jedynki, rozbudowuje znany widzom świat o nowych bohaterów, ale już nie wywołuje takiego opadu kopary do podłogi tak jak 13 lat temu. Nie ma też szans na przebicie box office'u tamtego filmu, ale myślę, że 1 mld dolców przychodu na bank przyniesie.

ocenił(a) film na 3
drill90

W mojej pamięci pierwszy Avatar jawi mi się filmem wzruszającym, wręcz poetyckim, takim trochę antykolonialnym. I oczywiście bardzo ciekawym wizualnie. Obejrzałam go 12 lat temu i nie widziałam nigdy ponownie. Na kanwie swoich odczuć oczekiwałam czegoś podobnego. Dostałam prymitywne kino kopane w pięknych krajobrazach.

użytkownik usunięty
Agatonik

Obie części są dokładnie takie same. Piękny wizualnie akcyjniak o prostej fabule i uniwersalnych przesłaniach.

użytkownik usunięty
Agatonik

Xd co? Przecież ten film ma dokładnie takie samo przesłanie jak pierwszy - ekologia, typu że polowania na walenie są złe albo że ludzie zniszczyli ziemię i muszą dlatego kolonizować pandore żeby mieć gdzie żyć itp, a w finale napierdzielańsko jak w pierwszym jaką niby widzisz różnice xdf

użytkownik usunięty

Te filmy są niemal identyczne przesłanie o rdzennych ludach i ekologii i rozwalenie ludzi-intruzów w finale a ty gadasz ze niby pierwszy jest w ciul lepszy

ocenił(a) film na 3

Był lepszy. Bo przesłanie było ważniejsze niż kopanina, strzelanina i transformersy 10.0

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Akcji i strzelaniny w pierwszym 'Avatarze" jest więcej niż tutaj, tam mamy cały, spektakularny finał z wielką bitwą Na'vi vs Ludzie, w drugiej części mamy kameralną potyczkę kilku Na'vi vs kilkunastu ludzi i dwójka jest ogólnie bardziej kameralnym filmem, więcej czasu spędzamy tu na pływaniu, poznawaniu nowej fauny, nowego plemienia Na'vi, wiele czasu poświęcamy też młodemu pokoleniu bohaterów i ich problemom.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

A czegoś ty sie spodziewała? Pierwsza część taka była i też taka jest. Może troche słabsza, ale to wciąż ten sam typ.