Totalnie nie kupuję tej historii. Scenariusz płytki jest u Vegi. Ciężko jest uwierzyć że reżyserem jest Cameron. Efekty oczywiście top, ale to wszystko. Szkoda ponieważ byłem wielkim fanem pierwszej części.
Podzielam w dużym stopniu, uważam, że głównym problemem nie jest tutaj jakaś nietrafiona fabuła ale to ile w ogóle jej jest w tym filmie? Przecież wydarzenia z tej części można było upchnąć w max 1,5h a mamy rozwlekły ponad 3 godzinny seans. Gdyby nie był tak świetnie zrealizowany od strony technicznej zamęczyłbym się na śmierć. Tyle lat czekania by zobaczyć mały krok naprzód... chyba szykują skok na kasę i będą ciągnąć to w nieskończoność wydając nowe części co 2 lata...