Wrażenia? Film oceniam obiektywnie na 7/10 miejscami przydługi, fabuła zerznieta zywcem z Pocachontas i Cameron za dużo wziął od Indian, efekty WOW super dlatego +1 = razem naciągane 8/10. Film dobry ale nie rozumiem jak mozna na to isc kilka razy do kina?
PS. Spodziewałem się bardziej zróżnicowanej fauny i flory, ta tutaj nie odstawała od dobrej gry wideo, mimo tak bujnej roślinności nie była ona za bardzo zróżnicowana, troche smoków, odpowiedniki "naszych" nosorożców, pare niebieskich pum i świecące drzewa.
"za dużo wziął od Indian"
jak dla mnie to było celowe zagranie Camerona, zobrazował nam co ludzie zrobili z Indianami w Ameryce, dobre porównanie. Nie traktuje tego jako negatywną rzecz. Film ma nieść przesłanie, jeżeli skojarzyłeś sobie lud Na'vi z Indianami to +5 punktów dla Ciebie ;)
Idąc twoim tokiem to napisze, że w filmie Kostnera Tańczący z wilkami, było za dużo o Indianach..
Nie jest to żaden atak z mojej strony, każdy ma prawo do własnej opinii.
Pzdr.