Przez ponad ostatnie dwa lata mieszkałem za granicą. Kino miałem pod nosem i siedziałem w nim ile mogłem. Na Mrocznym Gacku byłem 4 razy, 500 Dni Lata 2 razy, Star Trek też 2 itd Niestety wróciłem do Polski i tak się składa,że najbliżej normalne kino z 3D mam w Olsztynie. Dziś wreszcie udało mi się wybrać na AVATARA. Film jest cudowny, zapiera dech w piersiach. Wszystko zostało już chyba tutaj napisane. Ja tylko chciałbym dodać, że TRUDY grana przez Michelle Rodriguez była świetną postacią. Wiem Worthington, Saldana i Lang wiodą prym w tym filmie. Tak po prostu chciałem wrzucić swoje 3 grosze.