Cameron miał dobry pomysł, i jak to JC potrafił go ożywić, połączenie niemal mitycznej fantastyki rodem z gier RPG z futurystycznymi maszynami i wojskami, na film wybrałem się z ochotą, będąc cichym fanem dzieł Camerona, wiedziałem że Facet jak coś robi to robi to dobrze, takie przeciwieństwo Polityków, Napisał świetny scenariusz i moim zdaniem przebił Terminatora, po kilkakroć film mimo iż długi ogląda się przyjemnie, i po końcu ma się ochotę na trochę więcej Pandory, Film obejrzałem będąc w Wielkiej Brytanii i nie wiem jak w Polsce, ale tam byli ludzie zachwyceni równie jak ja, efekty 3d choć nie powalały, dawały czasem o sobie znać, film polecam fanom SF, jak i ludziom którzy lubią popatrzeć na nowe eksperymenty, film niezbędny do zobaczenia dla prawdziwego kino maniaka, Za rażące błędy w interpunkcji i składni szczerze przepraszam nigdy z Polskiego Dobry nie byłem, i jedna prośba niech nikt więcej nie porównuje filmów do "Ojca Chrzestnego" ponieważ po pierwsze, film ma zupełnie inną tematykę co jest skutkiem innego typu po drugie istnieją różne gusta, i ostatnie wiem iż jest wielu ludzi którzy albo Ojca albo "Avatara" po prostu nie oglądali, co można zauważyć po wypowiedziach z niektórych forów, kiedyś natknąłem się na zdanie "a ta scena z ludzką głową na talerzu, odjazd!" co jawnie pokazuje iż nie oglądał filmu... tylko posłyszał o czymś z łbem i zrozumiał źle... ale nie ważne film warty uwagi, wciągający i interesujący świat, no i świetne wykonanie 9,5/10 zaokrąglone do 10 , pół punkta straty za dwa lata czekania po wykonaniu i nie doskonałe 3D , na które po takim czasie zasłużyliśmy, było "tylko" Dobre. JC napisał, zrobił i dostarczył ciągle jest 10/10 wg mnie
i teraz artykuł na portalu wp.pl "To wszystko już było - skąd inspiracje czerpali twórcy Avatara?" LINK:http://gry.wp.pl/galeria/to-wszystko-juz-bylo-skad-inspiracje-czerpali-twor cy-avatara,179013/4.html
1. Halo i Avatar podobieństw wiele
2. Na'vi i Night Elf's to Rasy zupełnie inne.
3. A komu roboty przeszkadzają w wielu filmach się jeszcze pojawią, aż mi się Daimos przypomniał ;(
4. Dżungla no to już lekka przesada :)... nawet na artykuł pisany na wp.pl
5. Ogromne drzewo dom się pojawiło dużo przed WoW-em
6. Helikoptery różnią się wyglądem jak jasna cholera...
Możesz nawet do jasełek bożonarodzeniowych - wszak porównanie to istota oceny...
Chce żeby mi fani filmu pozwolili bo jak na razie każde porównanie jest złe ^^
5. Scoripiony są podobne do Cykad z Unreala (bynajmniej tak ten pojazd zapamiętałem) a mimo to uważam takie porównywanie za bezsensowne.
Choć możliwe, że Cameron tworząc Na'vi popatrzył na elfy.
Ja jestem fanem, choć umiarkowanym, bo nie ułożyłem jeszcze pieśni pochwalnej, ale oficjalnie pozwalam Ci na porównania. Dajesz.
Ciekawe, że najbardziej chyba wieśniacki błąd, czyli to upośledzone "bynajmniej", bardzo często popełniany jest przez głębokich i ambitnych userów. Dosłownie jak krzyżyk zamiast podpisu. Ale wracając do tematu: artykuł na wp jest głupi nawet w porównaniu do wątków na forum fw :) "Podobieństwo" Scorpiona/Samsona do Orki z C&C (chyba w tym, że oba latają) albo żołnierze w kosmosie = Halo... To może strzelanie z karabinu zabranego z helikoptera = zrzynka z Rambo 2?
ja bym porównał do pokahontas (ale to już zrobiło wiele) lub do tańczącego z wilkami - jeżeli chodzi o historyjkę;p
do titanica - jeżeli chodzi o zamiary camerona ($)
I do quo vadis'a czyli dno za duże pieniądze (ale to oczywiście subiektywne. Wiem, że ludzie chodzą do kina kilkakrotnie)
Nie zagadzam się ze stwierdzeniem przedmówcy o świetności scenariusza "Avatara". Moim zdaniem fabuła była kiepska; nietrudno także było zgadnąc zakończenie oraz kolejnośc zdarzeń. Nie zachwyciła mnie również muzyka. Poza jednym lub dwoma interesującymi tematami, reszta była sztampowa, a można było stworzyc w tej kwestii coś naprawdę oryginalnego. Dialogi, delikatnie mówiąc, o skromnej treści, a cały morał wpisuje się idealnie w łopatologię serwowaną zazwyczaj przez amerykańskich twórców filmowych. Nie można jednakże narzekac na efekty specjalne, robią wilekie wrażenie nawet w zwykłym- cyfrowym 3D (nie mówiąc o IMAXie). Rzeczywistośc w filmie jest wykreowana z wielką szczegółowością i pomysłowością. W mojej skromnej opinii "Avatar" to nic przełomowego, nikt nie umrze gdy nie zobaczy. Polecam amatorom efektów specjalnych i estetycznym pedantom. Delikwenci poszukujący wrażeń intelektualnych mogą nie byc zadowoleni.
"Do jakiego filmu (nie żebym chciał do Ojca C.) mogę porównywać Avatara?"
istnieje polski Awatar o przenoszeniu dusz np. i wiele filmów SF o podbojach innych planet, już lepiej do Anime porównać niż do Ojca, a do Pocahontas rzeczywiście, przeoczyłem;) , i zgodzę się film do inteligentnych nie należy ale na pewno wciąga i pozostaje w pamięci, za taką kasę nie robią filmów dla myślicieli, więc i takiego nie oczekiwałem.