7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 822924
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Jeśli ktoś uważa, że film "Avatar" to tylko efekty specjalne to jest wyjątkowo płytkim człowiekiem. Film ma wiele przesłań, że głowa mała.
Przybywają sobie ludzie na Pandorę. I robią demolkę. Płytcy ludzie
widzą demolkę i sceny akcji, a gdyby się głębiej przyjrzeć, to głównie
chodzi o chciwość naszego gatunku, który po trupach dąży do celu.
Za głupie złoża minerału ludzkość w filmie poświęciła wielu rdzennych
mieszkańców i niemały kawałek ekosystemu. Zupełnie jak wojna o ropę
pod pozorem walki z terroryzmem. Dalej. Lud Na'vi i ich dżungla. Płytcy
ludzie widzą komputerowe ludki i komputerowe roślinki. A chodzi o to,
że my traktujemy naszą planetę jak ścierwo, a oni nie (Pandora w sumie jest księżycem, ale nie o to chodzi). Dlatego oni są super, a my nie.
A tak poza tym piękne widoki, fajna muza, wartka akcja, wątek miłosny. Krótko mówiąc: dla każdego coś miłego. 10/10

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

Szacunek mój zdobyłeś. Kłaniam się nisko, pozdrawiam. Oby więcej takich wypowiedzi... ;)
A rozpisywać się co do tego nie będę, gdyż robiłem to w milionach wątków.

ocenił(a) film na 10
Amanyar

Z całym szacunkiem, ale te sprawy są widoczne od razu i nie trzeba być specjalnie wydedukowanym i obeznanym z historią człowiekiem, żeby zobaczyć analogię do spraw całkiem nam bliskich i tych dalszych.

Atak bezdusznych "cywilizowanych-technicznych" kontra "dzikich-naturalnych" to taaaak oklepany motyw, że darujmy sobie podniosłość i docenianie tej kwestii. Motyw obrony słabszych przed atakiem bardziej zaawansowanych, ale zatraconych w swojej sile złych. To już było.

Co nie zmienia kwestii że film jest na 10/10, tylko że fabuła jest ewidentnie wielowątkowa, ale spłycona. Albo inaczej - nie jest specjalnie pogłębiona, ok ? ;)

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

Większość "płytkich" niby widzi te przesłania, ale uważa że są "gupie" O_O

Do tego wiele oryginalnych pomysłów w fabule a'la Avatar czy Tsa'Heelu, czy też szkielet fabuły którym jest inwazja ludzkości na inną planetę (tzn. księżyc).

Płytcy ludzie właśnie nie widzą tych oryginalnych pomysłów fabularnych. A szkoda.

użytkownik usunięty
_BlackFox_

Zapraszam do mnie na bloga, napisałem kilka tekstów o Avatarze jak i zamieściłem recenzję kazia.:)
Cieszę się że ludzie mają podobne odczcuia po obejrzeniu filmu.

ocenił(a) film na 10

Zgadzam się z Blackbox'em.
Każdy znajdzie coś dla siebie. :D

ocenił(a) film na 7
_BlackFox_

"A chodzi o to,
że my traktujemy naszą planetę jak ścierwo, a oni nie (Pandora w sumie jest księżycem, ale nie o to chodzi). Dlatego oni są super, a my nie."

To dlatego, że jeszcze nie rozwinęli cywilizacji technicznej. Ale już są na dobrej drodze. Mowa, ubrania, proste wynalazki (np. łuki), itd.. Ludzie podobnie zaczynali.

Pytanie tylko, co to jest ścierwo? Przecież my jesteśmy wytworem natury, a zatem wszystko co wytwarzamy na Ziemi też jest jej wytworem. Naturalnie nadajemy planecie inną formą niż miała przed nami. Czy to jest złe dla planety? W żaden sposób. Ona nadal będzie istnieć. Czy to jest złe dla nas? To zależy jak potoczy się nasz dalszy rozwój: albo samozagłada, albo technologiczna osobliwość i wzniesienie się na wyższy poziom egzystencji. Wkrótce przekonamy się co będzie.

S0LTYS

"rzecież my jesteśmy wytworem natury, a zatem wszystko co wytwarzamy na Ziemi też jest jej wytworem. Naturalnie nadajemy planecie inną formą niż miała przed nami."

Jeśli uważasz że wszystko co ludzie wytwarzają i robią jest tworem naturalnym no to powodzenia. Właśnie przez takich ludzi w ciągu jednej sekundy wycina się obszar lasu wielkości boiska piłkarskiego.


"To dlatego, że jeszcze nie rozwinęli cywilizacji technicznej. Ale już są na dobrej drodze. Mowa, ubrania, proste wynalazki (np. łuki), itd.. Ludzie podobnie zaczynali."

Podobnie ale jednak inaczej. Ludzie nie mieli tsahelu co stawia sprawę w zupełnie innym świetle. Indianie na których Na'vi są wzorowani do dziś nie niszczą swojego środowiska. Żyją w nim w harmoni od setek czy tysięcy lat ciągle uzbrojeni w noże, łuki i włócznie. I ciągłe w przepaskach biodrowych.

ocenił(a) film na 8
S0LTYS

Wstawiłem to na jutuba i nie chce mi się tłumaczyc.

1. Why? Just to survive. Our destination as a race, to be more detailed the goal as a genotype is to be able to leave to solar system because it will colapse some day. And the information in our DNA code is just simple, cold order - survive as a genotype.

2. It doesn't care about individuals, environment 'couse this world like every other is sentenced to death in the first second of being. The civilization has one purpose - be able to change among the worlds when time is coming.

Możemy to realizowac jednak na różne sposoby. Mam nadzieję, że życie zmusi nas do powrotu do systemu społecznego bardziej "plemiennego" i związanego z naturą, ale to wymaga duuuużo czasu i daleko idących zmian w świadomości społecznej. Zmian społecznych - a także zmiany systemów religijnych, nie sprzyjają temu wielkie monoteistyczne religie, które są jak utopie pełne pięknych słów a koniec końców premiują egoistyczny personalizm (osobiste zbawienie) z jednej strony oraz rywalizację idei podpartych siłą bezimiennych mas z drugiej (wojny religijne ciągle trwające).

Futurologowie nazwali jeden z możliwych kierunków rozwoju cywilizacji EKONOTOPIA - co oznaczałoby, dzięki możliwościom błyskawicznej komunikacji i podróżowania - rozproszenie aglomeracji miejskich w samowystarczalne osiedla oparte na technologiach ekologicznych. W takich osiedlach byłaby szansa na odmienne kształtowanie stosunków międzyludzkich - ale czy to nie jest kolejna utopia? Może na wskutek rozwoju technologii nie ma już możliwości powrotu do Bullerbyn?

ocenił(a) film na 5
_BlackFox_

jasne że avatar miał przesłanie, ale nie pokazał nic nowego jeśli chodzi o fabułę, za kilka lat kompletnie zapomnimy o tym filmie. Oczywiście nie żałuje że poszedłem do kina, nawet go poleca, efekty były świetne, fabuła też miała coś niesamowitego sobie, w kilku momentach są dreszcze :), myślałem że będzie bardziej dramatyczny, ale na szczęście nie popłakałem się w kinie :].

pozdrawiam i polecam.

ocenił(a) film na 10
Akagi

"ale nie pokazał nic nowego jeśli chodzi o fabułę"

Avatary, inwazja ludzi na obcych (zamiast na odwrót) czy Tsa'Heelu.

To nie jest nic nowego? Ja nie czaję tego fenomenu, że wszyscy piszą że fabuła jest nieoryginalna, a Cameron pokazuje tuż przed nosem ogromną ilość oryginalnych i niesamowitych pomysłów O_O

ocenił(a) film na 5
slavia9

....to jest odnowiona histriona inwazji amerykanów na Indian i tyle,
w "dystrykt 9" pokazana jest prawdziwa natura ludzi.

ocenił(a) film na 10
Akagi

A jak ktoś ekranizuje książkę / robi remake to nikt nie marudzi że to taka sama fabuła. A tutaj w dodatku fabułą jest mocno podrasowana oryginalnymi pomysłami -jak pisałem.

ocenił(a) film na 5
slavia9

ale to nie jest remake, ani ekranizacja książki, jeśli dla ciebie fabuła była oryginalna to znaczy że za mało obejrzałeś filmów :)
...ale chyba tak nie jest skoro napisałeś "fabułą jest mocno podrasowana" - z tym się zgodzę w 100%.

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

Tutaj podpiszę się pod kolegą BlackFox'em obiema rękoma. Po wyjściu z kina zastanawiałem się jaka część osób odebrała ten film jako bajkę w 3D, a jaka jako baśń z przesłaniem. Patrząc na same nagłówki tematów widać, że niestety pierwsza grupa nie jest wcale tak nieliczna jak by się chciało i nawet przedstawianie zagadnienia w tak oczywisty sposób (kilka razy aż za bardzo kłujący w oczy jak na mój gust) nie jest wystarczające.
Tak swoją drogą można powiedzieć historia z życia wzięta, z jednym wyjątkiem, jeśli by tylko zamienić rasy rolami w końcowej scenie:/

ocenił(a) film na 9
Chili_Palmer

Całkowicie zgadzam się z _BlackFox_'em. W Dystrykcie 9 przekaz jest dużo bardziej bezpośredni, tutaj jest on subtelniejszy.

użytkownik usunięty
Chili_Palmer

a wy naprawde nigdy nie slyszeliscie o Pocahontas? to tak oczywista reinterpretacja legendu o Pocahontas ze nawet nie trzeba mowic oprocz tego bardzo to przypomina Diune, do tego motyw konia trojanskiego ktory zmienia strone i kolonizacja nowych planet to tez nic nowego, no i w sumie poza efektami i cala technologia to nie jest jakas szczegolnie ciekawa reinterpretacja,
jesli dla kogos to jest orginalne to nie rozumie znaczenia tego slowa

_BlackFox_

Przede wszystkim to nie byłabym taka radykalna w nazywaniu wszystkich którzy nie dostrzegli przesłania "płytkimi ludźmi". Swoją drogą powtarzasz ten zwrot do znudzenia.
Nie wszyscy muszą rozumieć wszystkie warstwy, ale to nie znaczy że nie bawią się dobrze. Trochę dystansu i szacunku do innych ludzi.
To raz. Dwa - przesłanie jest bardzo czytelne, oczywiste... tak oczywiste, że aż śmieszne. Czysto ekologiczne, bardzo na czasie, a tak naprawdę w swojej istocie właśnie... płytkie :)
Sam tak krzyczysz o płytkich ludziach, a wydaje mi się że to Ty widzisz tylko najprostsze, najbardziej powierzchowne i oczywiste przesłanie.
Trochę samokrytyki polecam.

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

Ogromne brawa i komplementy dla autora tematu:)
Oddaje moje nastawienie w 100%!! 10/10!! Film porusza bardzo ważne aspekty naszego postępowania, nad którymi powinniśmy się zastanowić. Zresztą już jest za późno.

ocenił(a) film na 6
pigmejsko

Przesłanie jest, ale takie które każdy 13 latek (od tego wieku teoretycznie można na ten film iść) nie tylko zrozumie (jak coś rozumie 13 latek to nie może być "głębokie) ale także już znał.

Tego to się trza było w podstawówce z historii nauczyć i to nie tylko z konkwistadorów.

użytkownik usunięty
Czerny

heheh, a przesłąnia SW nie zrozumie 13latek? Zresztą raczej zrouzumie przesłanie filmów które wymieniłeś jako najlepsze gatunku :D

ocenił(a) film na 6

Ok, miał być mój ostatni post, ale niestety tu jeszcze muszę odpisać.

Nie twierdziłem nigdy że SW ma głębokie przesłanie.(i nie pieprzcie teraz że w takim razie moim zdaniem to żenada)

Nie 13 latek nie zrozumie i nie przeanalizuje najlepszych filmów s-f, o głębokim przesłaniu nie mówię, bo często filmy s-f go nie mają co nadrabiają chociażby fabułą.

użytkownik usunięty
Czerny

Ja tam miałem 13 lat jak oglądałem bez problemu klasyki.

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

W pełni się zgadzam z autorem tekstu.
Polecam wszystkim 10/10!!

ocenił(a) film na 5
_BlackFox_

Przecież to 'holiłodzka' sztampowa superprodukcja, ten film wg. Was jest głęboki ? Nie mam zamiaru tu z kimś się kłócić aczkolwiek nie chwytajcie się brzytwy.. Strona techniczna to najmocniejszy punkt Avatara, świetnie wykonane aż dech zapiera. A To że ludzie są wyzyskiwaczami i idiotami wiadomo od dawna (no chyba że żyjemy w innych światach, ja to wiem od dawna). To tak jak by ktoś odkrył że lód jest zimny. Proszę Was uprzejmie ten film to ma być ROZRYWKA a nie film moralnego niepokoju o niebieskich elfo-kotach. Nadawanie mu innego oblicza nie ma sensu. Trzeba być obiektywnym!!! Moja ocena za film to 7/10. Ja się świetnie bawiłem z kumplami w kinie. Trzeba mieć odpowiednie podejście ot co.

Pozdrawiam kinomaniaków.

ocenił(a) film na 8
m4verix

Masz racje! , i nie masz racji :)
Poprostu morał jaki wynika z tej bajki , każdy ma w swojej własnej głowie . I to w zależności od tego , czego sie doszuka i jak to SOBIE zinterpretuje , wyjdzie mu efektowne widowisko i/lub film z przesłaniem . Kwestia podejścia .
Peace

dla przykładu

http://www.filmweb.pl/topic/1281952/Nowy+spos%C3%B3b+patrzenia+na+Avatar.html

ocenił(a) film na 10
_BlackFox_

Wczoraj byłem na tym filmie. Wśród gąszczu tępych tematów odnalazłem ten bliski moim odczuciom. Mimo, że widziałem wiele filmów, które mnie poruszyły, dopiero po Avatarze postanowiłem się zalogować, bo człowiek aż chce się podzielić tym co przeżył w kinie. Nie jestem jakimś znawcą kina. Byłem pierwszy raz na filmie 3D. Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Przez cały seans nie mogłem oderwać wzroku od ekranu. Zapomniałem o żywym świecie i poczułem się uczestnikiem akcji. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem. Na pewno nie jestem sam, bo widziałem wiele podobnych wpisów. Jakoś nie skupiałem się na tym czy fabuła jest banalna czy nie. Jeżeli ktoś tak miał podczas filmu to współczuję wewnętrznych rozterek. Po prostu żyłem filmem. Porównanie do Pocahontas? Można dla żartu tak powiedzieć, ale czy ma to naprawdę związek, dla mnie nie. Ktoś pisał, że oczywiście musiał być osiłek, który chce wszystko zgładzić. Co w tym dziwnego? Szczerze wierzę w taką postawę niejednego z amerykańskich żołnierzy. To mi się w tym filmie właśnie podobało. Po amerykańskiej papce "2012" , gdzie było o tym jaka to Ameryka nie jest wielka, tutaj Cameron ukazuje prawdziwe oblicze Stanów. Dla mnie jest to odnośnia m.in. do wojny w Iraku. I co w tym najpiękniejsze nowoczesne wojsko przegrywa. Czy nie napawało Was to optymizmem, nadzieją? Mnie bardzo. Buldożery niszczące święte drzewa, na pewno niejedno afrykańskie plemię przeżyło coś takiego, aby ludzie z "cywilizowanego" świata mogli się dobrać do ich złóż. Co jeszcze, pomysł z samymi avatarami. Człowiek podłącza się do innego organizmu w celu wejścia do świata obcych. Czy nie jest tak z internetem? Każdy ma swoje zdjęcie-avatara i może podawać się za kogo chce. Ok nie zanudzam już, bo i tak za dużo napisałem i dość chaotycznie, ale tyle myśli nasuwa się po tym filmie. Też tak macie? Napiszę jeszcze, że wg. mnie jeżeli ktoś krytykuje ten film to albo krytykuje dla krytykowania, bo tylko tak potrafi, albo żeby pokazać jak to nie wyróżnia się z tłumu prostaków, którzy się zachwycają albo po prostu na złość. Co z tego, że fabuła była momentami przewidywalna. Tego już ciężko uniknąć. Trzeba popatrzyć na film z szerszej perspektywy. Nie da się przejść koło tego dzieła obojętnie. Jeszcze nigdy tego nie robiłem, ale postaram się wybrać drugi raz na ten film, a tym, którzy jeszcze nie byli polecam z całego serca. 10/10

użytkownik usunięty
romes

Bardzo dobrze napisane. popieram.