Zakładałem już taki temat w wakacje, gdy okazało się że premiera "Avatara" będzie u nas później. Niektórzy zaczęli mnie atakować, że to tylko tydzień później. Haha, ładny kontrast. Odliczanie co do dnia... Fajno by było, jakby z 18 dni zrobiło się 11, co?
W sumie nie ma co narzekać, dystrybutor podjął taką decyzję i to teraz problem tych ludzi. Sądzicie, że zarobiliby więcej jakby otworzyli 18? No bo tak myśląc, to do 26 siedzi się przeważnie z rodzinami i kino nie w głowie, chociaż rzecz jasna ci którzy będą chcieli i tak tam polecą.
Według was jest jakaś szansa na pokazy "przedpremierowe", czyli wtedy gdy reszta świata ma premierę? Może daliby szansą tej garstce, która ma manię, czyli stałym bywalcom tego forum jak my? Chyba za dużo by na tym nie stracili.
Ja film będę widział w IMAX-ie w Amsterdamie 22-23 grudnia, ktoś jeszcze wybiera się za granicę na seans? :D
Pozdrawiam.
To by było bardzo miłe, gdyby zrobiono taki pokaz wcześniej dla
największych maniaków tego filmu. :) Pojawia się jednak pewien problem -
jak obiektywnie ocenić, kto się zalicza do tej grupy maniaków? Jakie
kryterium by to było? :P Może... po prostu bardzo drogie bilety... albo...
kto pierwszy ten lepszy... Hm.
jeśli już pokazy przedpremierowe, to chyba z dzień, dwa wcześniej. A w wigilię kinem nikt sobie nie będzie truł dupy.
Ja proponuje pasterkę w IMAX, o 24 odśpiewamy kolędy a potem Avatar :D
Best Christmas midnight mass EVER! :P
I to by była świetna wigilia :) W tym roku jakoś nie czekam na święta, tylko na Avatara i to bedzie moja prawdziwe swięto :D
I to by była świetna wigilia :) W tym roku jakoś nie czekam na święta, tylko na Avatara i to bedzie moje prawdziwe swięto :D