Film efektami powala na kolana(przynajmniej mnie). Reszta też bez zarzutów. Fabuła może nie jest mistrzowska w porównaniu do reszty, ale czy to ma aż tak duże znaczenie? Zapewne większość osób które oceniały ten film brało pod uwagę(tylko)te dwa elementy: fabuła, efekty.
Czy film ocenia się tylko tymi kategoriami? A muzyka, montaż, itp. Czy to już nie ma znaczenia?
Nie rozumiem was. Większość tematów jest o krytyce fabuły. wątek główny jest prosty i może właśnie o to chodziło Cameronowi? Może chciał zrobić arcydzieło graficzne z prostą fabułą bo taka lepiej trafia do widzów?
Co o tym sądzicie?
Nie chciałem nikogo obrażać. To jest tylko moja opinia. Nikt nie musi się z nią zgadzać.
Ja nie cierpię filmów typu:stary człowiek rozmyśla o tym czy być albo nie być,czyli tzw.ambitne kino.Życie jest dość ciężkie,nie jestem sado maso żeby jeszcze umartwiać się w kinie.
Film był piękny,treść bardzo dobra.Prosta jak proste jest myślenie ludzi,dla kasy zrobią wszystko.Wystarczy spojrzeć na wojnę w Iraku...treść kojarzy mi się właśnie z tym,a także z czasami kiedy biały człowiek wkroczył na tereny Indian.Bomby i karabiny maszynowe przeciw łukom i strzałom,to bardzo realistyczne,wystarczy spojrzeć na historię.
Gdyby odkryto planetę na której jest coś cennego,choćby ropa,a do tej ropy dostępu bronili by tubylcy,to zostaną wyrżnięci w pień pod jakimś głupim pretekstem...
Lubię filmy z prostą fabułą,takie w których chodzi o jakieś wyższe wartości...
Najbardziej podobała mi się więź Navi z przyrodą,ponieważ w życiu wyznaję podobne zasady,zabijać jeśli trzeba,szybko,bez sadyzmu,ale szanować te zwierzęta...jako hodowca egzotycznych,mięsożernych zwierząt rozumiem takie właśnie podejście i uważam za słuszne...
Ktoś tu na forum napisał,kto z nas zamieniłby całą tą technikę,cywilizację na życie wśród dzikusów...ja bym zamieniła,gdybym mogła żyć w harmonii z przyrodą nie niszcząc ją,móc stworzyć taką więź ze zwierzętami jaką mieli Navi...dla mnie to jest raj,szczęście absolutne...
prosta fabuła? Ludzie, a czy Wy nie widzicie przesłania tego filmu? Czy każdy musi krytykować fabułę, która może i jest prosta, ale czy nikt nie spojrzy na ten film z drugiej strony i nie ujrzy tego jakże aktualnego dzisiaj przesłania? Film pod względem efektów jest genialny, jednak również jego przesłanie, jego nawoływanie do ocalenia przyrody czyni go czymś więcej niż tylko zwykłym sf.
Zimmerman dokładnie tak,właśnie o tym piszę.Ale tego nie zrozumie widocznie nikt,kto ma głęboko w d..czy jakiś robaczek,ptak,tygrys ocaleje,czy może nasze wnuki oglądać go będą tylko na obrazku w książkach.
Przecież o tym jest ten film,o harmonii Navi z przyrodą,o tym że my,ludzie nie potrafimy tak żyć,zrozumieć tego,nie potrafimy szanować innych form życia...ale widzę po wielu wypowiedziach że większości na tym forum ochrona przyrody i szacunek do innych gatunków jest zupełnie obcy...smutne :/
dokładnie, większość po prostu jedzie po tym filmie uważając go za prostego pod względem fabularnym gniota. Ale czy nie potrafią zauważyć, że Cameron nie poszedł wogóle na łatwizne? Stworzył naprawdę aktualną w dzisiejszych czasach historię. Smutne