Ludzie co sie dzieje z wami że Avatar ma srednią ocen na poziomie 9,5/10 z 300(!) ocen ?! Albo spełniły sie moje najśmielsze marzenia i rzeczywiście ten film zamiecie wszystko co obecnie znamy, albo 95% fanów tego filmu dało mu 10 jeszcze przed obejrzeniem ;) A wy jak myślicie, Arcydzieło czy tylko naiwność fanów którzy po obejrzeniu filmu szybko zmienią oceny na gorsze ? Pozdrawiam
Moim zdaniem na pewno to drugie. Nie oglądałem jeszcze (bilety mam na 25 grudnia) ale jeśli chodzi o bardzo głośne filmy z większośćią dzieje się to samo- jeszcze przed premierą ocena jest powyżej 9, natomiast miesiąc po premierze znacznie spada. Mogę tylko domyślać się jaka będzie za miesiąc- obstawiam w granicach 7.9-8.3
ja z czystym sumieniem dałem 10 po projekcji :P
o reżyserii, efektach specjalnych, produkcji i muzyce pisać nie będę, bo wiadomo.. :)
ku mojemu zdziwieniu (tu uwaga SPOILER!)
urzekła mnie historia, prosta jak kij, z oczywistym przesłaniem, z bardzo płaskimi, charakterystycznymi postaciami, ale na serio, w połowie filmu zacząłem się zastanawiać nad stosunkiem ludzi do świata.. może jakiś miękki jestem, nie wiem.. :P
fajnie, że uniknięto kilku banalnych schematów, m.in. uśmiercono postać graną przez Weaver..
jak dla mnie, REWELACJA :]