Film Camerona jest dla mnie jak PRZEPYSZNY DESER który, nawet po 20tu porcjach smakuje DOSKONALE!! Więcej nie bede pisał bo nie ma sensu. Bo w końcu "INVADERS MUST DIE"!!!!! ;)) i tego sie trzymajmy :) ps. minimum 10x w kinie sie widze ;)
Dla mnie ten film to lekarstwo na stres, pozwalające się oderwać od rutyny i posmoakować czegoś nowego.