Tutaj bezpośredni link:
http://194.97.143.161/media/download/Avatar_The_Game_Demo.exe
Przyjemności :D
A tu krótki filmik z dema
http://www.youtube.com/watch?v=uU__ULnPB0k
W sumie to brakuje mi tu 'krwi i flaków' jak choćby w "Gears of War" , z drugiej strony przypomina to bardziej "Lost Planet" z tym , że w innym klimacie/otoczeniu .
Avatar: The Game - Developer Diary - Part 3
http://www.youtube.com/watch?v=jRt9gZxD8MU
Dla mnie to nic więcej jak kopia "Lost Planet" . Nie znaczy to jednak ,że jest zła.
Pobrałem, zainstalowałem, zagrałem i muszę przyznać, że geniusz to to nie jest, ale też nie jest źle. Przypomina trochę Lost Planet jeśli chodzi o gameplay. Pewne jest to, że sam grę zakupię, ale tylko dlatego, że jestem zainteresowany nadchodzącym filmem. Może coś z tego będzie, ja postanowiłem, że dam szansę, której z reguły nie daję tytułom tworzonym na podstawie filmów, bo te jak powszechnie wiadomo to zwyczajne i drogie. bo na licencji crapy. Cena wersji PC nie przekracza w tym przypadku 100zł więc nie ma co marudzić. 12 dni do premiery od daty napisania tego posta :).
Ja myślę, że z tym Lost Planet to taki zbieg okoliczności.
A sama gra wydaje się być fajna, ale raczej nie tak wyśmienita, jak na to liczą twórcy. Ogólnie: duże starania, ambicje, wreszcie egranizacja nie robiona na szybko i "na odwal się", ale chyba i tak nie wyjdzie im to, co planowali - gra związana z filmem, która sama by się mogła wybronić. Ja znam tylko jedną taką, Kroniki Riddicka: ucieczka z Butcher Bay - jedna z lepszych gier, jakie w życiu grałem, w znacznym stopniu dzięki "charyzmatycznej" postaci Riddicka.
Wracając do Avatara - po pierwszych pokazach w 3D czytałem przeczytałem opinie polskiego recenzenta, że to najpiękniejsza gra, jaką w życiu widział(może to przez głębię 3D?) - nie było tego absolutnie widać na screenach, a tym bardziej na trailerach, więc mnie to trochę zdziwiło. Zagrałem w demo, no i gra wygląda dużo lepiej niż na filmikach, ale jednak nie ma się czym podniecać - mnogość szczegółów (dżungla) spowodowała, że postacie wyglądają dosyć ubogo, Na'vi są marnie oteksturowani i w ogóle, w wielu miejscach coś jest nie tak. Znikanie ciał jest też wadą, ale niestety raczej konieczną przy tych ilościach i współczesnych komputerach.
Można jednak liczyć na trochę bardziej rozbudowaną mechanikę rozgrywki niż może się to wydawać - nie ma to być zwykły shooter typu "idź i strzelaj", ponoć w grze znalazło się całkiem dużo różnych innych możliwości. Jakiś recenzent pisał, że natknął się na wiele elementów, których nie mógł nawet sprawdzić, bo nie miał na to czasu przez co gra wydała mu się bardzo rozbudowana.