Ja byłem w Katowicach 28.12 na seansie o 16:30 i obraz był normalnej wielkości.

Może ktoś potwierdzić? Bo jak tak, to znaczy, że w dzień premiery wszystkich wydymali... Może nie wiedzieli, jak to puścić, albo nie dostali kopii na czas i puścili zwykłą?

W Poznaniu nie leciał w okienku. Chyba... Bo siedziałem tak blisko, że nie ogarniałem wzrokiem całego ekranu, dzięki czemu miałem uczucie, że znajduję się wewnątrz filmu.

Również w Katowicach byłem, ale film leciał normalnie, nie w okienku :)

Pisząc 'w okienku' mam na myśli nie na pełnym ekranie (puste pasy po 2-3m po bokach i na górze i dole).

W Warszawie żadnych okienek nie było.

Ja byłem w Katowicach 28. 12. o 10.30 i niestety był w okienku :( Bardzo się zawiodłem :(:(

Tak, w Krakowie jest fullscreen ;) Mhm.. na pewno się jeszcze wybiorę i to
nie jeden raz.

w poznaniu lecial w okienku. w wawie tez leci w okienku

Teraz znalazłem takie info:

http://booncunian.wordpress.com/2009/12/12/avatar-imax-not-going-to-be-full-scre en/

To jak to w końcu jest?

Może dlatego przy full screen obraz jest rozmazany. Czyli warto oglądać albo w IMAX pan&scan albo dac sobie spokój z IMAX i iść do zwykłego kina 3D.

W Krakowie full screen ale nie warto - obraz rozmazany, po przechyleniu głowy tracisz 3D a ekran pełen jest łat które wychodzą przy każdej jasnej scenie. No i obsługa wyłączy Ci film jak tylko zaczną sie napisy :-) A tak na serio to IMAX mnie mocno rozczarował, myślę że lepiej będzie mi się oglądało Avatar w domu na Blu-Ray w 2D niż w IMAX na rozmazującym się 3d. Za kilka dni będę miał porównanie ze zwykłym Dolby 3D ale spodziewam się że będzie lepiej niż za pierwszym razem.

Dzisiaj byliśmy w Krakowie. Widziałem tylko jeden defekt ekranu i to tylko w dwóch scenach (siedziałem w 6 rzędzie), no i nie uświadczyłem specjalnie rozmazanego obrazu, pomijając specjalne zabiegi i może kilka scen, w których film/projektor/oczy nie wyrabiały.

No nie wiem, widać że dużo zależy od subiektywnego odbioru filmu i własnie dlatego warto spróbować różnych wariantów.

Dzisiaj byliśmy w Krakowie. Widziałem tylko jeden defekt ekranu i to tylko w dwóch scenach (siedziałem w 6 rzędzie), no i nie uświadczyłem specjalnie rozmazanego obrazu (w porównaniu do filmów 2D była wręcz żyleta), pomijając specjalne zabiegi i może kilka scen, w których film/projektor/oczy nie wyrabiały.

Miałem to samo, Poznań iMAX. Film był na 3/4 całego ekranu co mnie drażniło mimo, że siedziałem w 6 rzędzie. CO dziwniejsze potem byłem w zwykłym cc na 3d i tam było to samo. Dzisiaj byłem w kinepolis na 3d i było elegancko, na pełny ekran. Musze jednak przyznać, że mimo tego film najlepiej oglądało się w iMAX. Lepiej czuć te efekty 3d, przede wszystkim lepsze efekty dźwiękowe, ale ten tryb okienkowy jest na prawdę denerwujący. Macie jakieś info na ten temat? Zarezerwowałem na następna niedziele jeszcze raz iMAX i zastanawiam sie czy nie zrezygnować.

Ja byłem 3 razy w IMAX Łodzi, obraz był fullscreen. Natomiast najbardziej denerwuje mnie w IMAX, że jak tylko pojawi się pierwszy końcowy napis to jak z ziemi wyrasta baran z mikrofonem i oznajmia "dziękujemy za przybycie, prosimy kierować się schodami... bla bla bla", oczywiście od razu zapalają światła... Ja za każdym razem potrzebowałem złapać oddech i jeszcze podelektować się muzyką oraz Pandorą.

IMAX Kraków wyświetla na niepełnym ekranie, jakość obrazu dostateczna IMO (w Cinema City podobnie). Ten film tylko w FullHD czego w kinie nie uświadczymy jeszcze jakiś czas...

Co Ty gadasz? Projektory kinowe mają format 2k, czyli 2048x1080 czyli delikatnie większy od HD. Dodatkowo są już projektory 4k mające czterokrotnie większą rozdziałkę, ale nie wiem, jak to w tej chwili jest z filmami (na pewno najnowszy Bond jest w tej rozdziałce 4099x2160).
A co do Imax analog to w czystej teorii obraz ma jeszcze większą rozdzielczość, tylko tu widać coś jest nie tak z tym remasteringiem do taśmy 70mm.

*4096

Źle się wyraziłem, fakt. Niemniej, chodzi mi o wrażenia wizualne jakie zrobił na mnie trailer w FullHD - takiej jakości/szczegółowości obrazu nigdy nie widziałem w kinie (zawsze mam wrażenie, że oglądam w kinie film w jakości DVD, ale to wynika zapewne z wielkości ekranu i innych aspektów technicznych).

Ja mam TV FullHD i ciągle coś na BluRay oglądam i uwierz, że choćby '300' w kinie depcze jakiekolwiek kino domowe, nie wspominając o Avatarze. Może masz u siebie jakieś dziadowskie kina... u nas jest chyba ze 100 sal kinowych w promieniu 30-40km.

obraz fullscren! Imax Poznań. Wszystko super, nic się nie rozmazywało! Nie ma porównania do zwykłego kina hah!

Byłam 2 razy w Warszawie w Imax. Na premierze obraz na całym ekranie. Za drugim razem pod koniec filmu obraz zniknął, bo mieli awarię a jak się znowu pojawił to był już zmniejszony.

Cyken napisał,że w Poznaniu obraz na 3/4, a ty że full.
Chyba przed seansem pójdę na różaniec żeby mi "wylosowali" dobry full screen.

Ja byłem 29, może mają już inną kompie, ale na pewno był na 3/4.

bylem w Katowicach we Wtorek po Świętach i film był "w okienku", ale i tak był duży.