Ludzie! Czy nikt z was nie pomyślał, że skoro to film Camerona i to on pisał scenariusz to opowie nam nader ciekawą historię, która będzie bardziej intrygować niż wizualna strona filmu? Ja mam nadzieję że Cameron stworzy LEGENDĘ tak jak to zrobił z Terminatorem i że świat który przedstawi w Avatarze przejdzie do historii. Co z tego że wyjdziecie z kina oszołomieni tym co zobaczyliście skoro nie będziecie nawet pamiętali o czym był ten film?
Obydwie strony są bardzo ważne i mam nadzieję, że nie zawiedziemy się scenariuszem i fabułą bo o efekty możemy być spokojni.
właśnie scenariuszowo Avatar zapowiada się tragicznie- zwiastuny wszytko lub prawie wszystko zdradziły Worhtington dostanie avatara żeby móc chodzic i dodatkowo po szpiegować w obcej rasie- tam poznaje kobiete, zakochuje się i walczy po ich stronie- typowa mdła sztampa i nie liczę na jakieś fabularne twisty.... mało tego NARAZIE walory fabuły skutecznie odstraszają mnie od wizyty w kinie, bo może to i efektowne- ale po Cameronie nie spodziewałem się Pocahontas w kosmosie........
Zresztą Cameron lepszego filmu niż Aliens nie nakręci...
Niemal każda fabuła to jest powtarzanie utartych schematów i każdy film można rozłożyć na takie klocki. Liczy się tylko to, jak jest poprowadzona i jakie są szczegóły. A zwiastuny są właśnie po to, żebyś ocenił, czy chcesz do kina iść, czy nie. Jeszcze nie było filmu i nigdy nie będzie, który by się podobał wszystkim, więc nie ma nad czym rozpaczać. Masz 30 zł do przodu na inny film, który ci się spodoba (oby).