Ludzie od reklamy zawalili sprawę. Oprócz dwóch teaserowych plakatów (te z niebieskimi połowami twarzy), pokazano nam dotychczas może z 10 bannerów reklamujących film w różnych krajach, i zaledwie 1 PLAKAT, który jest aktualnie na filmwebie plakatem głównym, ale nie jest on nawet amerykański (w ogóle nie mam pojęcia z jakiego to kraju). Premiera do filmu za niespełna 3 tygodnie a tu taka kicha. :P
Plakat jest norweski. Troche nieciekawie sie przedstawia sprawa plakatów, najsłabszy punkt w marketingu Avatara to właśnie plakaty. No ale trudno, może będzie jakaś niespodzianka za 5 dwunasta ;)