Ja jadę dwa razy do Heliosa. Myślę, że poza wielkością ekranu i jego ułożeniem to nie ma żadnych większych różnic.
W moim przypadku pojechanie "tak o" do IMaxa to duży wydatek i duża strata czasu(400km drogi).
Oczywiście helios jest lepszy ponieważ mają technologie przesyłania obrazu wprost do mózgu widza.
Szukać nie potrafisz? Naprawdę myślisz, że przed tobą nikt tego pytania nie zadał?
Byłem w multikinie i imaxie .Szcerze mówiąc bardziej przekonało mnie do siebie multikino choćby ze względu na nagłośnienie ,obraz pomimo tego że był w mniejszym formacie to odniosłem wrażenie że był ostrzejszy,napisy także dużo przyjemniej się czytało no i ... w podłokoietnikach można było sobie przynajmniej cole ulokować:))) Ale poważnie ,myśle że wiem co mówie -imax to troche przereklamowany tema-nie wszystko co wielkie musi być cool!!! 17 stycznia wybieram sie na ten film do cyfrowego imaxa w Łodzi ,napewno dam znaćjak było
Pozdrawiam!!!:)
Byłem w iMax (1 raz- ostatni rząd) i w Heliosie (2 raz- środek sali). Helios daje radę.
Nawet w Heliosie lepiej się ogląda, bo nie ma podwójnych napisów, jak mówią w lokalnej mowie ( w iMax były dodatkowo angielskie napisy= oczopląs). Gdziekolwiek nie iść, nie polecam tylnych rzędów. Środek sali lub środek-przód o wiele lepiej.
W iMax nie było reklam- zajawek trójwymiarowych filmów, w Heliosie były.
iMax= proporcje obrazu trochę zbyt kwadratowe. Helios bardziej panoramiczny.
W iMax bardzo się męczyłem czytając napisy, strasznie zezować trzeba było.