Nie wiem jak wy, ale ja mam taki zwyczaj, ze filmy dobre ogladam po pare razy w kinie. Jest ich nieduzo, ale gdy film jest tego wart to odwiedzam kino pare razy. Z dziewczyna, kolegami, rodzina itp. Takim filmem byl matrix (jedynka), titanic, wszystkie czesci wladcy i pewnie teraz bedzie avatar.
Ogolnie mam zamiar zobaczyc najpierw wersje 3d, a pozniej rowniez ta 2d dla porownania. Z tym, ze chyba na 2d pojde sam bo nie chcialbym nikomu wrazenia zepsuc i zabrac go piwerwszy raz na wersje bez 3d. A wiecej takich maniakow dobrego kina nie znam, ktorzy by chcieli sie wybrac jeszcze raz do kina na ten sam film ;)
A jak jest u was? Jezeli Avatar sie spodoba czy zamierzacie go ogladac jeszcze raz w kinie?
pozdrawiam ;)
no to ba! Ja już od 2 miesięcy odkładam na kino... pójdę na pewno nie raz i tez zamierzam się wybrać na wersje 2D. Tak długo żyję premierą tego filmu i jestem pewna, że na jednym seansie się nie skończy.. Wstępnie szacuję, że będę w kinie ok 5 razy ;D ;D
Cholera wie :)
Zobaczę w jakim stanie będą moje cojones , po pierwszym seansie .
Zreztą , tutaj dodatkową motywacją by jeszcze raz zaliczyć film w kinie , będzie niewątpliwie 3d i dlatego z tej racji na pewno odpuszczę sobie wersje 2d , która i tak będzie na dvd/blu-ray .
Jeżeli tylko mi się uda to najpierw chcę zobaczyć Avatar w Imax. Jestem z Wrocławia, więc będę musiał jechać do Poznania albo może Katowice. Potem, jeśli tylko film mi się spodoba to chcę się wybrać na 3D do zwykłego kina. Jeśli nadal będę miał ochotę (i kasę:-) to zapewne wybiorę się jeszcze raz-a to ze względu na to, że w domu nie będę mógł obejrzeć w wersji 3D.
DVDRip?! O zgrozo... brak szacunku dla tak wielkiego dzieła. :O Filmu w
takiej jakości nie dotknął by nawet kijem. :P To musi być co najmniej
dwuwarstwowe DVD, albo Bluray. Tylko i wyłącznie oryginalne ze sklepu! :) A
nie jakiś difidirip. Obrzydliwość... :>
Oczywiście, wszystko zależy od tego, jakie wrażenie zrobi na mnie film... a myślę, że zrobi ogromne ;) Mimo to, nie chcę wybiegać myślami w przyszłość. Pożyjemy-zobaczymy. Na pewno jednak, jeżeli padnę z wrażenia na premierze - wybiorę się jeszcze raz :) I może jeszcze... i jeszcze... ;)
Trzy razy. Tyle zamierzam. Na pewno raz w IMAX-ie, 3D rzecz jasna. Potem do zwykłych kin, też 3D. Wątpię, że mnie rozczaruje. Chociaż kto wie. Zobaczymy za miech. :)
ja i tak obejze rmvb.... :P jak stwierdze ze efekty spoko to do kina pujde... ale w transformers i terminatorze 4 wersja rmvb mi nie przeszkadzala...
Ja tam wolę poczekać na jakieś porządne wydanie HD niż oglądać marny RMVB.
:) Po prostu szkoda mi czasu na taką miernotę. Co to za poziom oglądania?
Żaden.
Kurczę, nie wiem ale jakoś tak przewiduję, że ze 2 razy do IMAX :P To będzie niezapomniane przeżycie więc myślę, że warto. A jak cholernie bardzo mi się spodoba to może jeszcze do multikina się wybiorę, a wątpię w to aby mi się nie spodobało, po prostu w to nie wierzę żeby Cameron to spieprzył :)
"'Pajacem' będzie dla mnie każdy, kto zadowoli się jakąś marną kopią"
Dokładnie, a do także parszywym piratem i nędznym, godnym pogardy złodziejem. Bo używanie nielegalnych kopii czy to gier, czy filmów JEST kradzieżą, i nic tego nie zmieni.
oooo krzyzowiec... przez 24h mogę mieć ile chcę kopi filmów i gier i wg.
prawa to nie jest piractwo... po prostu żal wam kasy na konta premium albo
macie neostrade 512....
"przez 24h mogę mieć ile chcę kopi filmów i gier i wg.
prawa to nie jest piractwo"
Nie prawda.
Szczerze to ja się zastanawiam, czy nie iść do kina po raz drugi na Avatara. Byłem na 3D i może pójdę jeszcze raz na 3D :)
Mam takie pytanie;jestem jednooczny,patrzę jednym okiem,czy warto mi iść na wersje 3d
Byłem dziś pierwszy raz na Avatarze i zdecydowanie póki co wystarczy, ze względu na dośc słabą fabułę
Ja wybieram się za jakieś 2-3 tygodnie drugi raz, i może pod koniec stycznia trzeci raz aby wyciągnąć rodziców :D
Ja też:) I nie mogę się już doczekać! Gorąco namawiam każdego do obejrzenia tego filmu.
Pójdę kilka razy. Aż mi się nie znudzi :P Mój rekord to 15 razy :P na jednym filmie ;)
byłem widziałem. na pewno pójdę 2 raz. więcej nie ma sensu. ale płytę oczywiście kupię.
Wczoraj koledzy zaciagneli mnie kina na ten film w wersji 3d...prosiłem ich
o wybranie innego tytułu bo nie chcialem ogladac przez 3 godziny filmu o
niebieskich `kotkach`Na pocieszenie zakupilem duze nachosy i cole:)
Jednak pragnę powiedziec,że ten film to arcydzielo a moje danie na
pocieszenie nie zostalo nawet ruszone bo siedzialem wgnieciony w fotel.
Wybieram sie jeszcze raz:)jestem tego pewien
Pozdrawiam
w jednym jest racja tego filmu nie ma sensu oglądać na DVD, bo nie będzie widać jedynej jego zalety - wpakowanych w niego pieniędzy
do adam50000 => to sobie odśwież
dane.............................................
Pierwszy raz na Avatarze bylem poltora tygodnia temu (w Southampton, Anglia), film pierwsza klasa, myslalem zeby isc drugi raz ale emocje opadly po paru dniach. Teraz film wszedl do kin w Polsce, no i tak se przegladam co tu sie na tym filmwebie dzieje, a ze dzieje sie i dyskutuje duzo, wiec mania mi wrocila i decyzja juz zapadla. Wtorek albo sroda bedzie seans numer dwa. W 3D rzecz jasna.
A film polecam kazdemu, bo warto. Moja zonka która za takimi historiami ogólnie nie przepada, po seansie powiedziala ze nawet minute sie nie nudzila. Wlasnym uszom nie wierzylem :)
Pozdrawiam wszystkich maniaków filmowych, a fanów Avatara w szczególnosci :)