Sroda 6.01 godzina 16.30. Imax Wawa. Po godzinie seansu, 10 min zapetlonego dzwieku z filmu. Nieprofesjonalne wystapinie kierownika sali. Przerywamy film, "niech Panstwo nam wybacza, proponujemy sale Cinema City tez z 3D tylko mnmiejszym ekaranem :) ha ha ha
Od poczatku nie bylo ostorsci, brawa dla operatora...
Zmarnowany dzien.....
B.
Pikla, wszystko było jak najbardziej profesjonalnie załatwione. Po prostu osoba wyżej czuje się jak dziecko, któremu zabrano lizaka w trakcie lizania. Stąd taka gorycz.
Naprawdę wstyd.
No właśnie ludzie to takie buraki. Przyszedł menedżer i zaproponował 4 możliwości. Oczywiście miał problemy z wyjaśnieniami, bo świetnie wychowana sala nie dala dojść do słowa buczeniem "nie" i czymś tam. Zaproponował dokończenie oglądania w innej sali (w której seans rozpoczął się godzinę później). Zaproponował zwrot pieniędzy jak i również oddanie vouchera tym, którzy sobie tego życzyli (bilet na dowolny seans
jesli nie widzisz rownicy miedzy sala IMAX 3d a np Cienema City 3D to przykro mi. Wiesz jest roznica, duza. Nie wspomne o cenie biletu, bo to slaby argument. No coż mozna mieć NRD, ja wole RFN :) pozdrawiam, kocham Cie, buziaki.
Dlatego wybrałem voucher, bo chętnie obejrzę film drugi raz. Tym razem w całości. A argument "nie mam czasu" w ogóle do mnie nie trafia. Jak się nie ma czasu, to się nie chodzi do kina.
A jeśli chodzi o ostrość, to była świetna. Nie należało tylko przechylać głowy w bok (z racji technologii i sposobu działania widzenia stereoskopowego). Oczywiście zakładam, że okulary były na miejscu, czyli na nosie. Jeśli nadal byłyby problemy, to należałoby się zastanowić, czy nie ma wady widzenia w którymś z oczu, jeśli nie w obu.
pisze dalej...mozna odladac filmy w domu na oececie "13 z napisami :) ale i w kinie np IMAX :) ten sam tytul a jaka roznica.
pissss :)
Brak ostrości? Może faktycznie kolega ma coś ze wzrokiem, albo zapomniał
okularków na wejściu...
Jeżeli chodzi o zachowanie menedżera, to było jak najbardziej
profesjonalnie, dał nam kilka rozwiązań, z którego każdy mógł wybrać sobie
najwygodniejsze
ok juz nic nie mowie.
Jest siwietnie. Jest super. Rewela.
A jak pojdziecie jeszcze raz do IMAX na Avatara to mam nadzije wasze oczeta zarejestruja inna jakosc obrazu...zycze wam tego z calego serca.
B.
@dasein
cały ten temat świadczy tylko o tym, że jesteś w tej ciemnej części publiki, do której przemawiał menedżer kina. Wstyd człowieku.
widzisz nie lykam jak pelikan papki pr.
A przede wszystkim ma prawo wypowiedzenia sie, czyz nie.
Nie jestem zadowolony, mam do tego prawo.
Chyba ze to tez cud....konieczny do zaakceptowania.
B
Nie dość, że ciemna masa, to jeszcze nic mu nie przemówi do głowy, że w IMAXIE JEST GORSZY OBRAZ OD 3D DOLBY DIGITAL - w przypadku Avatara oczywiście.
Potwierdzają to rzesze widzów.
Słyszałeś, ale nie dotarło, co tylko potwierdza opinię, że masz problemy ze zrozumieniem języka polskiego.
Powiedz, czego oczekiwałeś? Gwiazdki z nieba? Że przyjdzie do Ciebie z kwiatami o osobiście przeprosi, że maszyna się zepsuła, choć tak bardzo tego nie chciał? Nie mam pojęcia, czego oczekiwałeś, człowieku.
Menadżer był jak najbardziej profesjonalny. Dał nam 4 różne propozycje i każdy mógł wybrać co najbardziej mu odpowiadało. Ja osobiście dokończyłem oglądać film w innej sali. Efekty niestety nie były już tak rewelacyjne i jestem wkurzony, że nie dokończyłem oglądać filmu w Imax, ale również całkowicie rozumiem to co się stało. Maszyna zawiodła i nikt tego nie mógł przewidzieć, a obsługa zachowała się tak jak powinna.
Jestem ciekawy jakiej rekompensaty spodziewała się osoba, która założyła temat. hm?
Szkoda, że tak się stało akurat na moim seansie, bo do Warszawy mam 125km i głównie jechałem właśnie na ten film, ale mówi się trudno.
aaaallle chwila! Do autora tematu. Piszesz o seansie, który rozpoczął się o 16:30??? Jeśli tak, to widać, że jednak Imax sobie w kulki leci, bo ja byłem na seansie, który rozpoczął się o 13:30 i zostało mniej więcej około 30 minut filmu i zaciął się dźwięk. Zostaliśmy poinformowani, że problemu nie da się naprawić... a jak widać, kolejny seans się rozpoczął.
Ja tez byłem na tym o 13:30, co nie zmienia faktu, że wszystko było okej. Zmienia to tylko fakt, że rzeczywiście mogli mieć nieostry obraz.
W każdym razie idę jutro (a w zasadzie to dziś) jeszcze raz obejrzeć i zobaczymy, czy dostanę kolejny voucher. ^^
ja niestety nie mogłem sobie pozwolić na seans innego dnia :/ a ponowna wycieczka do Warszawy przy kosztach rzędu 40zł za dojazd i powrót po raz drugi nie wchodzi w grę... Tak w ogóle to mam niezłego pecha... Pierwsze plany dotyczące wyjazdu na Avatara do Imaxu pojawiły się już w lutym 2009 i po takim czasie planowania trafiłem na trefny seans. Aghh...
He he, chyba "lepszej" mozliwosci porownania obu technologi - imax i d3d - nie mozna doswiadczyc ;p A z tego co czytam 2:0 dla Imaxa :)
d3d miał dużo bardziej wyraźny obraz i bardziej soczyste kolory (rzeczywiście z ostrością w Imaxie mogło być coś nie tak. Byłem pierwszy raz więc ciężko mi porównywać), ale w Imax efekty 3d robiły duużo większe wrażenie (choć myślałem, że i tak będzie to coś bardziej niesamowitego), a w d3d jak dla mnie obraz niewiele różnił się od tego 2d.
Bo w D3D wszystko zależy od miejsca siedzenia. Według świadków, rzędy od 6 w dół dają takie same efekty jak IMAX, przy lepszej jakości obrazu, zaś wyższe niestety nie oferują już takich efektów 3D.
aa, no chyba, że tak, a ja niestety siadłem w jednym z górnych rzędów.
planuję wybrać się na Avatara jeszcze raz i niestety nie będzie to Imax to się przekonam, czy masz rację :)
Byłem dzisiaj jeszcze raz i wszystko było okej. Świetna jakość. Film jak najbardziej pozytywny (historia może nie była jakaś specjalnie genialna, ale przyjemna).