Mam nadzieję, że się nie obrazi, że opublikuję treść:
"Stary, właśnie obejrzałem 'Avatara' trzeci raz.
I co ważniejsze poznałem laskę, którą film wkręcił
tak jak mnie. Może coś z tego będzie."
Cóż mogę powiedzieć? AVATAR - CONNECTING PEOPLE!
Tak, cóż za zbieg okoliczności... Pół Polski dowiedziało się o tym filmie na tydzień przed premierą, wszyscy zaczęli skakać ze szczęścia, stali się wielkimi znawcami kina SF no i oczywiście "Cameron rocksssss, lofffciam :*". Ja na ten film czekam od paru lat, wróciłem z wyjazdu i... cały IMAX zarezerwowany przez masy na na ponad tydzień.
i do kogo masz pretensje? do mnie? do kolegów z filmweb? Puknij się w głowe, nikogo nie obchodzi ile ty czekałeś na ten film. W kolejce po bilety każdy miał równe szanse..
bez odbioru
A ja dostałem SMSA, że mogę wygrać BMW. Mam założyć osobny temat, czy pogadamy tutaj?
W ogóle o co chodzi w tym temacie? Skoro właśnie obejrzał Avatara to zapewne właśnie poznał tą laskę. I już wie, że coś z tego będzie? Miłość od pierwszego wejrzenia? No sorry, ale tak to nima. Po za tym co w tym niezwykłego, że spotkał laskę, którą wkręcił Avatar? Chyba też była na tym filmie? A ja jak byłem na TDK to poznałem ludzi, którym się podobał... TDK, dalibyście wiarę? Kocham ich! Idę napisać smsa do kumpla.