wolelibyscie byc czlowiekiem czy na'vi.
gdybym mogla zyc na tej przepieknej planecie Pandorze to zdecydowanie chcielabym byc na'vi:]
Zdecydowanie wolałbym być człowiekiem, chociażby dla samej przyjemności oglądania filmów (acz również wielu innych) Życie Na'vi szybko by mnie znudziło, niezależnie od ilości kolorków na roślinach.
oczywiście że NA'Vi.
niechciał bym być takim demonem jak ludzie w tym filmie i tyle a po 2 NA"VI są bardziej normalni niz człowiek, i mają owiele piękniejszy świat , ktury dla mnie by był rajem
Byłoby ciekawie..Na Pandorze prawdopodobnie ominęlibyśmy te szalone tempo życia jakie jest na ziemi. W końcu można by było posiedzieć i mieć gdzieś wyścig szczurów, kasę, i walkę o stołki. Nic, tylko spokojnie, żyć choć i pewnie tam życie miałoby swoje minusy...
To oddaj całe swoje pieniądze i włącz się do jakiegoś afrykańskiego plemienia. Mogą być też Indianie, którzy dalej utrzymują swoją tradycję.
ehhh... coraz głupsze te wątki - ludzie stąd właśnie rodzi się krytyka (część)
Na-vi - więksi, lepiej sobie radzący na Pandorze i chyba nie mieli tyle problemów co ludzie.
Na'vi - a wiecie czemu? o.o bo choć nie byłam na 3D a bardzo chciałam włączyłam i obejrzałam w domu a i tak poczułam się jak w tamtym świecie i dopadła mnie (nie mania xd)lekka zazdrość, że ktoś potrafił wmyślić taki świat a ja nie mogłabym w nim żyć naprawdę. ;pp
A ja chciałabym mieć swojego avatara ;) Ot, wskoczyć do obcego świata, gdy życie daje Ci kopa w dupę. To byłaby moja terapia antystresowa.
Na'vi !!! Tak po kilku głębszych przemyśleniach doszedłem do wniosku że wolałbym żyć tam jako jeden z nich choćby tylko przez jeden dzień niż całe życie wegetować w tym szarym zwykłym świecie bez wartości...
Człowiekiem oczywicie. Inteligentniejszym, z wieksza wiedza i podbojami w krwii. Navi to niebieska rasa dla dzieci, powinni ich od razu potraktowac bronia chemiczną i byłby spokój.
Jezeli o mnie chodzi to z pewnoscia wole byc Na'vi. wg mnie jest to rasa ktora docenia piekno swojej planety , szanuje je i nie niszczy.
no tak bo nie ma to jak ludobójstwo ;p (mimo że to tylko film to) podejście godne terrorysty-samobójcy xDD
Na'vi dla zajebiaszczego ogona (roflol) i stylu zycia... taa... to cos dla mnie, moze w nastepnym wcieleniu ehh...? :)
Na'vi - harmonia z naturą, życie w przepięknej krainie, dużo wolnego czasu (nie trzeba iść codziennie do pracy czy szkoły), ich zwyczaje (jakoś dziwnie mnie przyciągają), możliwość latania na ikranie oraz jakby mi się udało to na Toruk'u :). I dla całego Tsahaylu "więzi".
Ney, Ney, Ney
^ ja bym się zastanawiał, tylko oddał jeszcze wszystko co mam
no może jeszcze jakoś kontakt z moją obecna rodziną chciałbym mieć, tyle
Oczywiście ze Na'Vi
te widoki i itp wszystko.
Ale ludzie zastanówcie się , porownajcie ich świat z naszym.
Zero technologi pełna harmonia po prostu bajka;).
A my?
Wystarczy jak sobie po patrzysz na ścianę i zaczniesz sobie myśleć.
Po co ona mi? Zimno. Ale gdyby nie przemysł nie było by takich
skoków temp. A po co przemysł?
I tak w kółko.
A choroby.
Zaloze się ze jedyna choroba kiedyś były wymioty itp. Po zjedzeniu
zepsutego mięsa.
A teraz zrobiliśmy np. Cegle ktoś dostał uczulenia III się zaczęła
mutacja, a to z tym a to z tamtym i mamy po "hiszpance" teraz
"swinska"
Mhmmm mam to samo mi chodzi o tą wolność na ziemi wszystko jest zabronione
albo uwazane za dziwne a tam mozesz byc wolny w pełnym tego słowa
znaczeniu. Ta wieź z lasem itp po prostu piekne. Oczywiscue czy na'vi
Człowiekiem. Na'vi nie mają piwa :D.Z resztą po 2000 lat Na'vi zniszczyliby Pandorę swoimi metropoliami i nakręcili by film o tym, jak ich rasa gnębi jakąś obcą cywilizację w poszukiwaniu drogocennego surowca.
O Boze :D
Czekaj, czekaj z czymś mi się to kojarzy hmmmmmmm
nie pamietam xP
nie zapominaj ze potem na'vi bedą mieć avatarA w ma'ri ;d
ale jak w takich czasach to chciałbym być i może bym zapobiegl
ewolucji w złym tym stopniu
Navi na Pandorze, człowiek na Ziemi. A propos, na Ziemi można być Navi. Wystarczy zostać Buszmenem, Aborygenem, Inuitą (eskimos)lub indianinem z Amazonii, oczywiście w miejscach nie opanowanych przez "cywilizację".
Nie da się. Tu nie ma tsa'helu :(
Ech, za krótki, za krótki. Eywy tu też nie ma.
Co za problem. Kupimy sobie niebieską farbę, pomalujemy się i pójdziemy do lasu ;D
Ale są szamani i Matka Ziemia. Ta fikcyjna religia jest oparta na
animistycznych religiuach dzikich plemion.
Nasza "Matka Ziemia" jest mitologiczna lub istnieje w świecie ducha. Ich Eywa była realna, istniała w materii i mogli się do niej w każdej chwili podłączyć. Mają stanowczo łatwiej. Mając taką Eywę nigdy nie dadzą nabrać się na sztuczne bóstwa, wymyślone w celu sprawowania władzy, takie, jakie my wymyślamy od zarania dziejów.
Istnieje w świecie ducha. A Eywa nie? W głowie Camerona się narodziła więc
jest jeszcze mniej realna. Jeśli się wierzy to istnieje. Inaczej wszystko
może być fikcją. Kupujecie bajkę Camerona a w realnym świecie nie chcecie
sami znaleźć magii?
Człowiekiem. Dlatego, że ludzie istnieją. Tak na poważnie to żaden świat
nie jest idealny. Gdybyście byli Na'vi nie docenialibyście tego co macie,
tak jak i teraz nie doceniacie świata w którym żyjecie.
raczej navi ponieważ oni mają te włosy dzięki którym mogą dosiadać różne zwierzęta na pandorze i inne pierdoły ;] , gdybym był człowiekiem to bym na piechote musiał wszytko robić ;p
Gdybym mogła wybrać na początku mojego istnienia, to zdecydowanie chciałabym być Na'vi.
Genialny świat, ta symbioza, współgranie z całą naturą. Cudo.
Oczywiście, że Na'vi Życie na Pandorze może i byłoby trochę nudne, ale mieszkać na takiej planecie byłoby fajnie
Ja bym chciał być człowiekiem z taką fajną z charakteru babką jak Neytiri tylko białą homo sapiens 170cm.
Eh, na pewno człowiekiem :) Bo Na'vi są piekni i maja odlotową planetę ale to prymitywny lud, który ma swojego bożka i wszyscy w niego wierzą, troche jak Indianie ;) Ale widze że Cameronowi udało się przekazać treści ekologiczne - wszyscy mówią że chcą zyć w zgodzie z naturą itd blablabla. A ja wolę jeździć samochodem :D Troszczę się o naturę jak mogę, ale to cywilizacja mnie ochroni przed śmiercią od biegunki i pozwoli za godziną wylądować w Londynie. :D
Pewnie Na'vi, ale będąc juz jednym z członków tej rasy zapewne fascynowałoby mnie życie ludzi :) (tak samo jak teraz fascynują mnie Na'vi)
I możliwe, że chciałbym być człowiekiem :)
Więc to takie błędne koło :P
Tylko i wylacznie Na'vi. zyc na tej planecie i podziwiac ta piekna flore , tak to jest to , a po za tym zero zmartwien ;]
Taaaa... życ na Pandorze.... a ilu z was wytrzymało by bez Naszej Klasy, bez KOMCI i ŚLICZNYCH FOCI. HAHAHA