Dzisaj dopadła mnie myśl co się stanie jak juz avatar zejdzie z kin, a Cameron bedzie miał ochote na kolejny miliardowy film to powinien nagrac połączenie Titanica i Avatara coś w stylu: Na'vi z tego wielkiego drzewa budują ogromny statek którym mają popłynąc w daleką podróż, ale zachaczają o góre lodową więc wielka kłoda zaczyna tonąć. W międzyczasie jakaś bogata navi zakochuje sie w biednym na'vi który jest malarzem. Ona się przed nim rozbiera i zakłada na szyję pierścien przeznaczenia (oczywiście na łańcuszku :p, nie na całą szyję) on ją maluję. gdy drzewo jest juz prawie zatopione wszyscy wyskakują razem z naszą parą, ale drzwi na które ona wchodzi są za małe dla dwóch na'vi więc spycha swojego ukochanego do wody:P a jeszcze najlepiej jak na końcu przeleciał by jakiś Mroczny Rycerz w batmobilu zabrał pierścień przeznaczenia i zniszczył go w mordorze. 5 miliardów jak nic w BO i dominacja na dlugie lata. :P Przepraszam ale musiałem wylać swoje emocje:)