wow, jakie hamaki ;)

No, chyba już nikt nie będzie narzekał na piersi Ney ;)

Widzę, że Neytiri kolejna seksowna kosmitka XD!!!

Tak wygląda film... fizycznie :D

http://img135.imageshack.us/img135/9418/dsc00382r.jpg

French dubbed.

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Neytiri świergoczącej po francusku...

Bardziej przeraża mnie jak we wszystkich krajach gdzie robią dubbing będzie brzmiał język Na'vi. Cameron zagonił aktorów na wielogodzinne lekcje.

wow... mam nadzieję, że ta fotka nie zwiastuje przedwczesnego torrenta w jakości full hd, bo by była niezła porażka ;p

3D w formacie scope - czyli jednak jest tak jak podejrzewałem, a nie jak trąbiło większość serwisów na świecie, w tym Filmweb ;)
Oby w dolby3d było tak samo.

full hd raczej nie zrobia bo dolna rozdzialka ma ponizez 1080p chyba specjalnie dla ekranu imax../ale rozmiar 154,5 GB robi wrazenie:)

Na pewno nie IMAX, bo IMAX nie jest scope, ma wyższy obraz, bardziej jak 16:9. Gdyby to nie był Avatar, to bym napisał, że tak - to jest full hd, które będzie na blu-ray. Jako, że to jest Avatar, to tego nie napiszę, bo w przypadku tego filmu na Blu ray rozdzielczość w pionie będzie wyższa niż w zwykłym cyfrowym kinie ;p
Blu ray będzie miał taką rozdzielczość jak wersja z IMAXu, czyli trochę więcej pikseli w pionie.

154 GB jest dlatego, że każda klatka jest kompresowana oddzielnie do jpg2000, wszystkie klatki są od siebie niezależne (w przeciwieństwie do divx, blu ray itd.). No i nie zapominajmy, że to są 2 filmy w jednym. Dla każdego oka po 77 GB ;)
Jak ktoś się bawi filmami na kompie to wie, że w surowym formacie zjadają nawet duże dyski ;p

Avatar 3D w scope zajmowałby więc na surowo ponad 2 TB.

"Avatar 3D w scope zajmowałby więc na surowo ponad 2 TB."

No, i taki powinien trafic do kina :D

Był ktoś z Was na Opowieści Wigilijnej? Jeśli tak to jakie macie wrażenia?

Tzn. chodzi mi o Imax

A ja czuję ,że sobie kupie "Avatar" na blu ray-a :D

Takie sobie. Grafika na poziomie filmów sprzed kilku lat, a efekt 3D taki
sam jak w większości bajek - czyli coś tam czasem wystaje, czasem jest
głębia, ale to się zmienia co scenę i wg. mnie jest błędnie zrobione (zbyt
duża zmienność rozstawienia kamer powoduje dezorientację widza odnośnie
wielkości obiektów w scenie).

Dobre 3D w IMAX'ie widziałem jak dotąd tylko w dwóch filmach: "Poda taflą
oceanu" (efekt wzorowy! mam nadzieję, że w "Avatarze" nie będzie gorszy) i
"Afrykańska przygoda" (trochę dziwnie było na ujęciach ze zbliżeniem, ale
poza tym to super).

Niestety nie widziałem zwiastuna "Avatara" w 3D, więc niewiele mogę
powiedzieć, ale są tu osoby, które widziały, więc pewnie mogą to lepiej
ocenić. :) W każdym bądź razie mam nadzieję, że będzie dużo lepiej niż w
"Opowieści Wigilijnej", a przynajmniej na poziomie 45-minutowych filmów
dokumentalnych, o których wspomniałem.

Co do fabuły "Opowieści Wigilijnej", to było całkiem nieźle. Jednak nie
idzie wczuć się w bohaterów, wzruszyć się. Mają sztuczne twarze, trudno
doszukać się w nich prawdziwych emocji. Duch Marley'a wygląda jak wyjęty z
gry komputerowej. Film nastawiony na rozrywkę dla dzieci i horror dla
dorosłych - więc kto go może oglądać? :P

A jeśli chodzi o jakość obrazu? Oglądałem 15 minut filmu na Avatar Day w Dolby 3D w cinema city i tam jakość obrazu wyglądała jak TOTAL FULL HD:) I właśnie mam nadzieję ,że w Imaxie nie zatraci się tej jakośći dlatego, że w całej Polsce oprócz Łodzi jest kino analogowe. I jak naprzykład było w trakcie szybkich scen? Obraz się lekko nie rozmazywał?

Co do szybkich scen, to było tak, jak wszędzie - motion blur. :) Wiadomo,
że jak kamera szybko leci to obraz się trochę rozmazuje.

A zauważyłeś coś co mógłbyś określić jako TOTAL FULL HD ? :D W cinema city obraz był tak czysty ,że mógłbym go porównać do normalnego widzenia, a postacie wyglądały kilkakrotnie bardziej realistycznie niż w trailerach. Jedynie do czego miałbym zastrzeżenia to właśnie fakt,że nie było się być zanurzonym w obrazie ze względu na jego stosunkowo małe wymiary.Pisałem o tym rozmazywaniu bo np. oglądając transformersy w kinie(pierwszą część) praktycznie nie byłem w stanie ani razu dostrzec jakiejś postaci w ruchu i słyszałem, że podczas oglądania wersji cyfrowej coś takiego nie może mieć miejsca. Wciąż się zatem zastanawiam nad wyborem kina. Cameron podczas wywiadów zawsze jakoś tak mówił w pierwszej kolejności o Imaxach ale sądzę, że mogło mu chodzić o te cyfrowe. Sama premiera w Londynie też była chybaa w Imaxie cyfrowym.pzdr

nie mogłem usiedzieć w IMAX'ie na "Poda taflą
oceanu 3D", efekt był, ale narzekałem na oczy. Czy to wina kina? - (Katowice)

PS: Kiedyś będę musiał zaliczyć IMAX w łodzi :) może wtedy się przekonam, a narazie to wolę swoje cinema w którym obejrzałem już Final Destination 4 w 3D.

W Avatarze zastosowano technikę, której nie użyto jeszcze w żadnym filmie 3D - "Skupiasz kamery w to miejsce, w które patrzysz" - nigdy ponoć tak to nie było robione.

Surowy format nie miałby najmniejszego sensu, bo nie różni się on absolutnie niczym od tego 154 GB, bo jpeg2000 obsługuje kompresje bezstratną (możesz kompresować miliardy razy i nigdy nie stracisz na jakości)

Avatara kręcono w 2K więc wyższa rozdzielczość nie jest możliwa do uzyskania (poza upscallingiem oczywiście).

aaaa ;)

OMG!!!:D
Fotki genialne, szczególnie ta pierwsza ;)
swietna jakosc dzieki:P