Witam właśnie wróciłem z seansu...i muszę powiedzieć że mnie zatkało..
Na prawdę KAŻDY musi zobaczyć ten film w 3D.Dla mnie rewelacja widowisko aż kipi od efektów ale zrobione są z głową a nie po macoszemu tylko żeby były.Ukłony dla Camerona za pomysł i fabułę. Będę trzymał kciuki w lutym za OSCARA i za Camerona żeby nakręcił dwie zapowiedziane części.Pozdrawiam wszystkich i życzę Do siego 2010 roku by obfitował w podobne produkcje
Zgadzam się w 100% i dodał bym jeszcze 3 oscary za: Muzykę, reżyserię oraz rolę drugoplanową. ;)
Pozdrawiam!
Mam podobne zdanie. :) Niedługo na moim blogu w profilu pojawi się obszerna recenzja, którą właśnie piszę.
... za muzykęi piosenkę raczej odpada, scenariusz zbyt banalny i też nie dostaną o aktorach to nawet nie ma co marzyc zbyt silna konkurencja... ale moje typy:
1. Najlepszy film
2. Najlepszy reżyser
3. Efekty specjalne
4. Montaż dźwięku
5. Dźwięk
6. Montaż
7. Zdjęcia
8. Scenografia
9. Kostiumy
10. Charakteryzajca
Nie zgodzę się co do aktorów. Moim zdaniem Zoe Saldana genialnie zagrała postać Neytiri i ma spore szanse na przynajmniej nominację do Oscara za pierwszoplanową rolę żeńską.
I nie byłbym pewny co do kostiumów. Większość z nich jest stworzona komputerowo (chodzi o Na'vi), więc to kwalifikuje się raczej do efektów specjalnych. Ludzkie kostiumy zaś niczym się nie wyróżniają wśród innych produkcji. Chociaż z drugiej strony nie wiem jakie kryteria muszą spełniać kandydaci do tej kategorii, jakie obowiązują przepisy (o ile takie są). Jeśli ktoś ma jakieś info na ten temat, to mógłby podać, byłbym wdzięczny :)
Za efekty Oskar dla Avatara powinien być przez aklamację przyznany - to oczywista oczywistość.
Trzymam kciuki, zeby film dostał jak najwięcej oskarów. Im więcej tym bardziej będe się cieszył. Za pierwszoplanową rolę żeńską byłby miłą niespodzinaką :)
powinien zgarnac oskary we wszystkich kategoriach!! takiego filmu jeszcze nie bylo!! a przeciwnicy pewnie ogladali kinowke na swoich ekranikach 14cali w starych lapkach..
Do ludzi, którzy twierdzą, że za 15 lat będziemy się śmiali z efektów tego
filmu: bullshit.
Czy ktoś się śmieje z efektów zastosowanych w pierwszych Gwiezdnych
Wojnach? Nie. Dlaczego? Ano własnie, bo były i są przełomowe.
Tak samo jest z Avatarem - to pierwszy film, w którym tak perfekcyjnie
połączono grę aktorską z komputerowo generowanym obrazem, do tego stopnia,
że według zapowiedzi twórców, jedynie logika może nam podpowiedzieć, co
jest realne, a co jest fikcją - wzrok jest w tej kwestii bezsilny. Za to
Oscar musi być, nie ma bata. Oczywiście niezawodni specjaliści od Władcy
Pierścieni :-)