1) To był mój pierwszy seans w 3D i się zawiodłem! Wszystko było nawet w okularach rozmazane i nieczytelne. Nie mogłem przyjrzeć się szczegółom. Czy to normalne?
2) Film nie tak super jak sądziłem i sam go broniłem jeszcze przed moim obejrzeniem. Fabuła leży i kwiczy, jest strasznie przewidywalna i są powtarzane schematy z innych filmów. Ta walka dobra ze złem... Mimo, że chciałem się wzruszyć to po prostu nie mogłem, bo patrzyłem na kosmitów. Nie wiem czemu... Cameron wzruszył mnie nawet "samobójstwem" cyborga w Terminatorze 2, reanimacją w Otchłani. Brak wzruszeń spowodowany jest być może tym, że ekran był rozmazany.
3) Wg mnie film jest bez charakteru. Brak silnych postaci, jak np. w Terminatorze, Obcym i brak mu klimatu.
Poczekam na premierę DVD i wtedy wystawię mu ocenę, teraz czuję niedosyt...
Być może To wina opolskiego kinoplexu, który nie oszukujmy się,
niezbyt radzi sobie z 3D. Czasem lepiej poczekać na premierę, by nie nabawić się niesmaku do filmu, który może być całkiem apetycznym kąskiem.
Ja sie wzruszyłem pod koniec. Aż łeska mi poszła.
A te kino nie za bardzo radzi sobie z 3D to fakt ; /
Ja cię bardzo przepraszam, ale co ma z czym walczyć? Zło z jeszcze większym złem?
Dobro totalne z dobrem codziennym?
To prawda. Fabuła jest schematyczna i bardzo nawiązuje do Tańczącego z wilkami. Ale Za to jak jest podana!
PS. Terminator i Aliens to zdaje się także walka dobra ze złem.
pozdrawiam
PROZAiC
Także byłem w Opolu... rząd nr. 7 w sali nr. 2 i mam podobne odczucie co do
jakości obrazu. Po pierwsze był zdecydowanie za ciemny. W nocnych scenach
nic nie było widać. Okulary przecież znacznie przyciemniają obraz, dlatego
projektor powinien emitować o wiele jaśniejsze światło niż normalnie.
Rozmazania występowały tylko w scenach dynamicznych, ale to niestety norma.
Zastanawiam się, czy po prostu nie mają jakiegoś bardzo wysłużonego już
projektora. Niby film cyfrowy, a wyglądał jak zwyczajny analog ze
stareńkiego kina. Lepsza jakość jest na VHS. Planuję skoczyć po Nowym Roku
do Częstochowy, do CC i porównać. W tym momencie sale są po prostu
"zawalone" ludźmi i nie można się dopchać :)
Jedno jest pewne - jeżeli w każdym kinie ten film wygląda tak samo, to
jednak zostanę przy standardowym, dwuwymiarowym full hd (ewentualnie dvd) i
nie będę entuzjastą Dolby Digital 3-D, póki technologia ta nie zostanie
wprowadzona "pod strzechy" ;)
Coś kiedyś gdzieś ktoś wspominał ;) ale na razie nic niema. Opolskiego Heliosa rzadko odwiedzam, mam do porównania kina z Wrocławia (studiuje tam) i jakoś filmów w Opolu pozostawia wiele do życzenia, po prostu są jedynym kinem i leją na nas bo jesteśmy na nich skazania (dobrze że ja tylko przez wakacje i jakieś dłuższe wolne)
Dobrze słyszałeś.
W 2010 mają zacząć budowę kina 5D, czyli to byłaby całkiem ciekawa nowość,
póki co pozostaje czekać.
Byłem w niedzielę w Heliosie w Radomiu.I jestem w stu procentach zadowolony,obraz dzwięk napisy wszystko wyglądało i działało sprawnie.Takie jest moje odczucie więc raczej nic nieprzyjemnego nie Powinno Cię spotkać.
"Brak silnych postaci, jak np. w Terminatorze, Obcym i brak mu klimatu."
Coś w tym jest,mi też było ciężko sie wzruszyć,ci niebiescy mojej sympati nie skradli oprócz tej najpiękniejszej.A propo okularów też miałem trochę przybrudzone,jak zacząłem wycierać to było jeszcze gorzej.
Ja ogladalem film w Lodzi,rowniez siedzialem w 3. rzedzie,i jestem zawiedziony.To nie jest film,ktory powinno pokazywac sie w 3D,na normalnym ekranie duzo lepiej by to wszystko wygladalo.
Fabula jest po prostu slaba,ograna i w wielu filmach juz przeze mnie napotkana chociazby Pocahontas,Tanczacy z wilkami czy Planeta malp.
Efekty sa bardzo dobre,ale cala opowiesc jest zbyt banalna,poza tym nie wystepuje tam zadna postac,ktora zaciekawilaby swoja gra aktorska.
Ja rowniez przed obejrzeniem filmu bylem pozytywnie nastawiony,jednak po seansie bylem i jestem mocno rozczarowany.Gdyby nie efekty,to nikt by sie filmem nie zachwycal.
Witam. Ja również oglądałem ten film w Łodzi, ale w IMAX-e. 11 rząd. To był
mój trzeci film w 3D. Było super! Poszedłem do kina obejrzeć film w 3D i
dobrze się bawić. I tak właśnie było. W tym przypadku fabuła nie jest tak
istotna, to czysta komercyjna rozrywka. I tak powinno się ten film - moim
zdaniem odbierać. Dobra zabawa! I tyle. Jeżeli ktoś poszukuje zawiłej
intrygi, zwrotów akcji czy głębokich dramatów, to przecież są inne tytuły.
Oglądanie tego filmu to przyjemność i zabawa. To prawie trzy godziny na
Pandorze. Aż mi się nie chciało wychodzić z kina. Pozdrawiam.
Też byłem wczoraj w Opolu w Heliosie o 20:24, ostatni rząd...Także po raz pierwszy byłem na filmie w 3D i również byłem trochę zdziwiony, ze był taki ciemny obraz przez okulary:/ Zastanawiam się, czy w innych kinach też jest tak ciemno..A film był tak piękny od strony wizualnej - cudowna scenografia i kolorystyka, aż żal mi był oglądać to przez te okulary, no ale za to można było podziwiać świat Pandory w 3D, co było również imponujące.
Mam nadzieję, że wybudują to kino koło Karolinki, w końcu będzie jakaś konkurencja dla Heliosa
I niestety to jest znacząca wada,ciemny obraz a i okularki optycznie zmniejszaja wielkość ekranu czyli koniecznie usiąść jak najbliżej,a przynajmniej poniżej środka..
to, ze ekran był jakoś zmniejszony nie było problemem. Gorzej było właśnie z jasnością obrazu..
No i właśnie jestem ciekawy, czy np. w nowym Cinema City w Częstochowie, w
Galerii Jurajskiej, obraz też jest tak słabej jasności. Dużo ludzi pisze
jednak, że wszystko było ok, zatem twierdzę, że opolski Helios dał ciała i
nie nadaje się do tego typu projekcji.
ja byłem na 3D w Cinema City we wrocku i było fantastycznie naprawdę można było poczuć się jakby się tam było :)) co do filmu nie tak super jak myślałem fabuła taka sobie wszystko nadrobione wspaniałą grafiką i efektami specjalnymi. 9/10
Co do 1 pkt. To może być wina tego ze masz znikomą wadę wzroku. Ja miałem tak samo rozmazany obraz... a moi koledzy nie. Kilka dni później dowiedziałem sie u okulisty (tak poszedłem z tego powodu do okulisty i mam zamiar jeszcze raz na ten film pójść do kina) że mam tu i ówdzie jakąś ćwiare czy połówke na minusie.
Co do pkt 2. To co opisujesz to jest typowy przykład o którym pisałem w swoim temacie do Avatara. Efekt podbijanej poprzeczki. Stary jak czytasz tyle pochlebnych opinii na temat filmu i idziesz z myślą że będzie arcydzieło... a wychodzi z tego "jedynie" rewelacja to czujesz sie zawiedziony. Sam tego doświadczyłem i żałuje że nie poszedłem na ten film nic o nim nie wiedząc "aaa bo nic więcej nie grali".