Witam, zauważyłem być może pewne uchybienie w filmie ze strony fizyki. Nasz główny bohater leci na Pandorę 5 lat, 9 miesięcy i 22 dni przy prędkości 0,7 światła. Wiem, że im szybsza prędkość (a ta jest naprawdę duża - 209 480 km/s) tym wolniej leci czas. Więc, czy nasi względnie młodzi podróżni nie powinni wylądować na tym księżycu i zastać już starych naukowców itp. ? Nie traktuję tego poważnie, lecz bardziej jako ciekawostkę :) Pozdrawiam.
Ja to byłem za bardzo zaczarowany żegby na takie rzeczy zwracać uwagę, ale gratuluję spostrzegawczości :)
Właśnie? Toż już Einstein o tym mówił - poczytaj o "paradoksie bliźniaka". To jest sposób na długowieczność, ale tylko pozorną, bo przecież skoro czas dla mnie zwalnia, to nie czuję że się wolniej starzeję.
ok i jako my napisalismy w Twoim temacie podzielisz sie sianem za to rewolucyjne okdrycie :)) ja chcem hmm rakiete nadswitlna zeby leciec na pandore :D kup mi taka
Pewnie ten podany czas to czas podróży dla obserwatora z zewnątrz, tj. statek tyle leciał, ale dla samego statku (i wszystkich w środku) minęło tylko np. 4 lata. I jeszcze jedno: prędkośc nie może być szybsza, może być większa. To nie popol skiemu ;-)
5 lat 9 miesięcy dla ludzi na Pandorze i 3 lata dla ludzi na statku - pisało w scenariuszu (nie pamiętam którym bo czytałem oba)
Chodzi o to że im bardziej zbliżamy się do prędkości światła tym szybciej (dla nas) płynie czas
PS. Jeśli dobrze pamiętam to statek lecący na Pandore osiągał 1/10c
Więc dziękuje Ci za odpowiedź.
P.S Wiesz może gdzie można uzyskać dostęp do scenariusza Avatara ?
Jeśli 3 lata dla ludzi na statku to musieli się poruszać z prędkością światła a nawet szybszą (co jest oczywiście niemożliwe)...z prędkością 0,1c w 3 lata nie dolecieli by za daleko. Najbliższa gwiazda jest odległa o 4,22 lata świetlne. Czyli 4,22 lata z prędkością 1c
Jednak jest napisane że 0.7c (w niektórych czcionkach 1 i 7 są podobne)
Ale 3 lata na pewno było podane jako czas jaki odczuje załoga statku.
http://www.speedyshare.com/files/20444909/avatar_script.pdf scenariusz z 1994 w pdf
Jeszcze jedna ważna rzecz. Kiedy startują z ziemi trochę czasu musi upłynąć, żeby osiągnęli tą prędkość 0,7c. Nie mogą gwałtownie przyspieszać, bo to może zabić załogę,tak samo długotrwałe przeciążenie. Sprawa ma się podobnie w przypadku wyhamowania przed punktem docelowym.
Przez przypadek nacisnołem wyślij.
Obliczyłem, że przy przeciążeniu 7G, które jest równe przyspieszeniu 68,67 m/s2 statek potrzebuje 35 dni na rozpędzenie się do 0,7c. Oczywiście takie przeciążenie nie jest wskazane. Jak napisałem wyżej, musi być ono mniejsze oraz powinny występować częste przerwy w przyspieszaniu. Więc z tych 35 dni robi nam się dużo dłuższy okres uzyskania prędkości 0,7c.
Jezuuu!
Do szkoły idź albo wróć!
Po pierwsze primo:
jeżeli obiekt (statek kosmiczny) porusza się z 70% prędkości światla, to masz współczynnik dylatacji 1,4 a różnica w upływie czasu 40%
Czyli przy tak małej odległości różnica będzie wynosić około 2,5 roku.
Więc nie powinni zastać "już starych naukowców"
Proste???
Nie zmienia to faktu, że z informacji wynika że Pandora 4,4 lata świetlne od Ziemi. Bardzo prosto można obliczyć, że przy prędkości 0,7c potrzeba więcej niż 6 lat i 3 miesięcy na dotarcie do Pandory, i to przy zachowaniu tej prędkości na całym odcinku trasy. Jak wcześniej mówiłem potrzebny jest też okres rozpędzania i hamowania. Czy taki wielki babol mógł umknąć uwadze reżysera, czy moje obliczenia są błędne i o czymś zapomniałem?
Dajcie se siana, akcja rozgrywa sie w 2154 roku, moze znalezli jakas poprawke do teorii wzglednosci ;) A poza tym... gdyby lot trwal lat 10 lub 15 to caly film by sie zawalil.
Tak już wcześniej to wyczaiłem, ale jak wcześniej napisałem to fizykiem nie jestem. Dzięki wszystkim za wyjaśnienie całej sprawy.
Własnie czytam na http://james-camerons-avatar.wikia.com że statek osiągał 0.874c i przyspieszał 49m/s^2 (5G)
Przy 0.874c podróż trwała by około 5 lat, no i zostaje jeszcze 9 miesiecy na przyspieszanie i hamowanie.
No to teraz by się zgadzało. Do uzyskania 0,874c z takim przyspieszeniem potrzeba 62 dni. Czyli uwzględniając przyspieszenie i hamowanie potrzeba 4 miesiące. Pozostało jeszcze 5 na ewentualne przerwy pomiędzy tymi czynnościami :)
Więc wszystko wyjaśnione. Za późno odczytałem ten post. :)
Jednak Cameron będąc fizykiem z wykształcenia sensownie to zaplanował.
Tak trochę odbiegając od tematu, zauważyłem dziś na imdb ile było rzeczy w filmie, które były błędnie brane za błędy (trochę dziwnie zabrzmiało :P)
http://www.imdb.com/title/tt0499549/goofs
Czas leci wolniej jedynie pozornie. Oni w tym czasie tego nie odczuwają i mija go tyle samo co u naukowców. To że lecą statkiem z tak dużą prędkością nie znaczy że z nią się poruszają wewnątrz statku. Tam panują ''ziemskie'' prawa fizyki
Dodam Wam że Cameron jest z wykształcenia fizykiem. Ja swoją edukację skończyłem w szkole średniej więc ciężko mi stwierdzić czy nie mylicie się z tym że przy tej prędkości za szybko dolecieli. Studiuje ktoś z Was fizykę lub pokrewny kierunek?
- sf zawsze czytałem i oglądałem z lekkim przymrożeniem oka - avatar jak na kino sf jest stosunkowo realistyczny - mianowicie nie ma maszyn hodujących ludzi zamiast kretów jak to jest w matriksie , nie ma jak w star wars powolnych promieni lasera, czy jak to w Aliens marines walących do otwartych instalacji gazowych i bóg wie jeszcze jakich z broni maszynowej itp...jedno wychwyciłem ......gdy awatar jacka śpi , buldożery jadą , nasza niebieska księżniczka z ledwością ciągnie ciało jacka a przecież Na'vi są bardzo silni doskonale operują własnym ciężarem ciała więc prawdopodobnie nie miała by większych problemów z przerzuceniem jacka przez ramie i pozasuwaniem w głąb dżungli.....
Czyli jak dobrze zrozumiałem minęło 5 lat 9 miesięcy i 22 dni według mieszkańców Ziemi, a dla lecących statkiem międzygwiezdnym około 3 lata przez tą prędkość bliską światłu ? Jak tak to bardzo dobrze dla podróżujących w taki sposób, ponieważ mniej lat im ubywa w czasie transportu na Pandorę :)