1. 3D w Avatarze pozwala nam spojrzeć na film bardziej z perspektywy kamerzysty niż kamery (para oczu vs jedno oko) czyli po prostu widać co jest głębiej a co bliżej.
2. Jeśli nie widziałeś jeszcze żadnego filmu w 3D to współczuję - ta technologia ma kilkadziesiąt lat.
3. Jeśli oczekujesz odpustowych efektów w stylu "Ojejku ! Leci na mnie koło !!!111" to idź sobie na jakiś inny film.
4. Aktorzy nie tylko podkładają głos kosmitom - oni wszystko to, co widzisz na ekranie musieli zagrać i dopiero potem nałożono na nich komputerowe efekty.
5. Fani Neytiri zdają sobie sprawę, że nie istnieje ona naprawdę.
+ brawa dla moda za polityczną poprawność
Pisząc idiotyczne posty sprawiasz, że(sorry nie wiem jak skreślić) -m-a-ł-y-s-ł-o-d-k-i-s-z-c-z-e-n-i-a-c-z-e-k- Neytiri płacze xD xD xD xD xD xD.
W oryginale było Dzieciątko Jezus, ale moderatorowi najwyraźniej się to nie spodobało.